ElzbietaFranka napisał(a)

Witaj Elu. Dzięki za wizytę.
Eksperyment z gliceryną trwa. Kwiaty piją tę miksturę i trochę zmieniają kolor, tzn. trochę zbladły, ale nie tracą wigoru, są giętkie, nie wysychają i nie kruszą się. Mam nadzieję, że takie pozostaną. A po co mi to? Otóż z tych kwiatów i gałązek będę robiła różne stroiki na czas, gdy nie ma świeżych kwiatów

Tu mam kilka zdjęć z 4 października. Pewne anomalia w rozwoju roślin zauważyłam, a mianowicie powtórne kwitnienie , pojedynczymi kwiatkami, rododendronów:




Jeszcze cieszą bukietowe hortensje

Pluskwica wzbudza moje zainteresowanie, kwitnie późno, ładnie pachnie (wbrew nazwie)
będę je rozmnażać z nasion? A obok też do rozmnożenia w następnym sezonie, zwisający amarantus.


To też do rozmnożenia, prawie wszystko co późno kwitnie dobrze jest sadzić w ogrodzie, bo wypełnia pustkę po kwitnących latem pięknościom

Ostatnie kwiatuszki

W blasku słońca to i rośliny pięknięją


Te donice powoli, wkrótce, będą zmierzały do ogrodu zimowego.

I jeszcze trochę wesołych kwiatków:

Wedrująca wiewiórka, z orzeszkiem i strachem w oczach..jakby tu zejść?

Dzisiaj zrobiłam okolicznościowe dekoracje



Wianek na drzwi, ale był problem z zamocowaniem więc zawisł na ścianie przy drzwiach wejściowych

Dzisiejsze barwy ogrodu