Ogrodnik mimo woli
18:40, 25 lip 2012
Wsiowy ogród za rok idzie do poprawki cały.. niestety aby uporządkowac to co tam mam..to trzeba wykopać wszystko... i wszystko na nowo..... jakoś w tym roku nie zdecydowałąm się na ten krok.. a muszę.... bo z daleka to jakoś wygląda, fragmentami też... ale jest tam misz-masz.. niskie z tyłu, wysokie z przodu, cieniolubne na słońcu i odwrotnie.... Taka pierwsza grządka gdzie sadziłam wszystkie zakupione chciejstwa... i wyszło jak wyszło..... Ale faktem jest, że lubię ten mój wsiowy ogród z jego brakami..i niedoskonałosciami... jest nieobliczalnym
nieprzewidywalny, zmienny i kolorowy..... więc napewno zostanie u mnie.... nawet jak będzie totalnie niemodny..... odpowiada dla mojego szlonego charakterku...


No i wyszedł elaborat..
Tojad się nie pokłada, bo jest osaczony innymi rołśinami z każdej strony...i go inne rośliny trzymaja na baczność... siedzi jak w autobusie z czasów PRL w godzinach szczytu...
