Reniu i wszyscy, któzy czekaja otóż Finka, miała tak zagoniony dzień, że do mnie dotarła jako do ostatniej, a godzina prawie 23 i ciemno, choc oko wykol; nie poszłyśmy na ogród się sfocić, bo tam zamknęłąm psy i nie chciałam już wlec je do kojca; więc jest 1 foto, do tego byle jakie, ale takie M. zrobił; zeszło nam do późna na wypakowaniu roślin i worków z ziemią, więc szybka herbata i ciasto i Finka uciekała, bo o 4 pociąg!!!
w nowym kolorze włosów wygląda wspaniale, ale jej we wszystkim ładnie
jakość straszna... czyli ja już umiem trochę zdjęcia robić!
i moje nowe nabytki, oj sobota i niedziela będzie pracowita; czekając na Finkę, znowu w ciemnościach robiłam kancik przy chodniku, powoli się posuwam do przodu, fajna robótka, tylko czasu barak
a nabytki to; żurawak Big Top Gold i Creme Brulee, jałowiec Wiltonii, tawuła Golden Carpet
przecież u Ani też byłam...i że ja o tym nie pomyślałam....
troszkę zmodyfikuję, bo to za eleganckie na ta moją szopę jest
ale pomysł świetny
Nieszko-bardzo mi się podobaja Twoje rabaty przed tarasem, tam też widziałm różyczki, trawy, lawendę.... zresztą co ja będę pisać....lecę do Ciebie cobyś mi roztłumaczyła .....
Zaczęło padać, deszczyk równiutki, spokojny, takiego tu było trzeba Zrobiłam kilka fotek ogrody w deszczyku
Tak mnie wita codziennie wilec samosiejka przy podjeździe
Aniu, to w międzyczasie zapraszam na poziomki Słodziutkie są cały sezon
Nie ma zdjęcia, ale jako zamiennik posyłam róże Właśnie wczoraj zrobiłam porządek wokół nich i zastosowałam środek grzybobójczy. Zdjęcie jeszcze z chaszczami wokół, ale jak skończyłam, to M. zabrał mnie do domu i nie pozwolił zrobić nawet fotki. Powiedział kategorycznie: dość na dzisiaj! zapomniałaś, że Ci tyle nie wolno ...
Dziekuję Jolu różyczka piękna, a poziomki mam leśne w swoim ogrodzie, fakt, że już jest po ale są słodkie i pachnące poczekam za jagódkami
Wykopałam trzy ,wygladają umęczone po uwolnieniu z "maty szmaty"Dwie trochę oczyściłam,trzecią zostawiłam do wglądu.Wolałabym je od razu przesadzić na nowe miejsce.Mam ich około 20 sztuk.Mam też sporo chyba przybyszowych cebulek(nie pamietam, te malutkie czane cebulki) ,które rosną na łodygach.co z nimi robić.
Bardzo dziękuję Sebku za pomoc.