Kochani jesli ktos widzial kiedys takie "dziwadlo" to prosze o POMOC!!!!!!
dostalam na jesien w oplakanym stanie... niby zyl i myslalam,ze ma sie dobrze ale od 2 m-cy cos kiepsko sie miewa ....nie wiem czy to te 40C upaly od 5 tygodni z palacym sloncem, czy cos go zaatakowalo...
Jak go zobaczylam pierwszy raz usmiechnelam sie, bo takie to dziwne, wasate...i chcialabym za wszelka cene to cos czym kolwiek jest uratowac !!!!!
ale wlasnie CO TO JEST ?????????????
dziekuje z gory jesli ktos zechce choc slowko napisac!!!!!
a dzisiaj juz zmykam zyczac Wam cudnego wieczorku....do juterka kochani
papapappapa
Dasiu, ja nie mam białej jeżówki. Moja jest kremowa z odcieniem zieleni. Białą muszę sobie sprawić. Dzisiaj skusiłam się na zakup różowej. Nazwy niestety nie znam, bo to 'targówa' Będzie wymagała osłonięcia na zimę, bo ona z tych bardziej wrażliwych.
Właśnie wsadziłam na rabatę, bo w samochodzi nieco okapicała od upału
Jeszcze raz się przedstawię - jestem Małgosia. Mój ogród jest moją wielką radością a zarazem wyzwaniem. Jest pod Łodzią, ma 1200 m2. Mam w głowie zarys koncepcyjny, wciąż obmyślam szczegóły. Przyznam się, że teraz - latem - co druga moja myśl dotyczy ogrodu. Pomysłów mam mnóstwo, jeszcze więcej wątpliwości. Za każdym razem trudno mi podjąć decyzję dlatego proszę Was, pomóżcie. Liczę na Was.
Ostatnio mam na tapecie dwa tematy:
1. rabata przy północnej ścianie frontowej zakręcająca na wschód,
Rabata ma wymiary: szer.- 1,90 m, długość 7m strona północna, 3m strona wschodnia. Tu wymieniam powoli ziemię na urodzajniejszą. Po północnej stronie planuję (licząc od wejścia) - jakąś reprezentacyjną, zawsze atrakcyjną roślinę (myślałam np. o strzyżonym w dużą kulę ostrokrzewie, bo podobno "odgania złe moce"), trzmielina na pniu (jest), 4 różaneczniki Cunningham's White, na zakręcie znów coś innego, strzyżonego, na ścianie wschodniej, pewnie zwów różaneczniki, bo jest dość zacieniona. W części mam już posadzone choiny Jeddeloh oraz runiankę jako najniższe piętro, będzie ich więcej.
2. południowa strona działki - część najlepiej widoczna z dużego pokoju.
Mimo tego, ze to strona południowa jest tam dużo cienia - jodły i brzoza pospolita po mojej stronie działki, ciemne pęcherznice i tuje od strony sąsiadów. Chcę ten cień "rozbić: - zlikwidować moją brzozę, może z jedną jodłę i dosadzić roślin z jasnymi liśćmi, kwiatami, korą. Cały czas myślę o dosadzeniu 3 brzóz użytecznych Doorenbos, które mają białe pnie i nie urosną tak wysoko jak brzoza pospolita. Chciałabym aby te drzewa rosły strzeliście i nie były zbyt gęste - mają tylko dawać jasny akcent i zasłaniać dom sąsiada. Czy tym brzozom można podcinać gałęzie, można je kształtować? A może powinnam posadzić inne drzewa - wystarczy takie do 7-8 m wysokości. Między jodłami planuję posadzić białe hortensje (Limelight ?) i podsadzić je czymś jasnym np. żółtym (myślę o ostrokrzewie Golden Gem), trzmielinie biało obrzeżonej itp.)
Ewuś, James Galway to jak dla mnie super róża. Ma same pozytywne cechy - śliczne i trwałe kwiaty, dobrze zimuje, jest zdrowy, ładnie się krzewi.
Mówisz Ritausma...?
Wspaniała dzikuska, kwitnąca w zasadzie non stop. Musisz pamiętać, że jest niesamowicie kolczasta, a kolce są gęste, długie, bardzo ostre. Czy na pewno chcesz ją mieszać z innymi? Ona rośnie bardzo duża, gęsta i wydaje mi się, że nie potrzebuje nic więcej, tylko szpaler samych Ritausmek. Jeśli już koniecznie chcesz, to posadziłabym jednak coś w tym typie, nie parkowe. Ładna i o słabszej sile wzrostu niż Ritausma (czyli mogłaby rosnąć przed nią, jako niższa partia) jest np. róża pomarszczona Kórnik - również powtarza kwitnienie, ma ładne, duże, białe kwiaty. Ja mam posadzoną obok Ritausmy.
Zaglądajacym pozostawiam ślad, że żyję I ogród też.... Dziś za murem cmentarnym w polach wydarłam trochę rudbekii, bidule się porosiewały i walczą o żucie.. i przy okazji dziewannę ,ael takazwykła "lekarską" polecam każdemu na kurzajki...100% sposób na pozbycie sie ich do końca zycia...
A to obrazek z ogrodu..
Jedna kępa z dwóch stron..... foty wczorajsze o zmroku, wiec jakosć kiepska..
Irenko dla porównania ogród przed i po, nawet jeśli nie minęło 5 lat różnica jest ogromna
Zdjęcie przed to wiosna minionego roku
a tak wygląda ta część dzisiaj
To jest zdjęcie z 9 sierpnia minionego roku
i dziasiaj
i jeszcze średniowieczny zakątek
przed
w trakcie
i po ( na chwasty nie patrzcie, bo już ich nie ma właśnie wróciłem z ogrodu)
A jakże Za chwilę wklejam swoje fotki, ale na początku chciałem ślicznie podziękować za królewskie przyjęcie nas i udostępnienie tak cudnego i bujnego ogrodu - nic tylko podziwiać i brać przykład
Dziękuję również za udzielone rady i "nie dziękuję" za dostane roślinki - rozplenice poszły do donic, a wieeeelki przywrotnik czeka na podział i niższe temperatury
Dziś robię sobie wolny wieczór od Ogrodowiska. Właśnie wróciłam z długiego spaceru z przyjaciółką i idę robić dżem z mirabelek Miłego wieczoru nocne marki
Anabelka dla Was Przy okazji może ktoś mi podpowie czym podpiera je u siebie, bo mi się po kilku wichurach położyły na rabacie.
Ale chyba już wróciłaś ???
A jak juz się nasycisz mirabelkami to wyślij maila
Monika na pewno będą opinie tylko cierpliwości trzeba
Widac już efekty Twojej pracy, robi sie ciekawie i estetycznie
Zieleń na tle tego popielatego koloru wygląda bardzo ładnie.
A o wrzosach na skarpę myślałaś?
Ja byłam u Wieloszki i bardzo mi sie u niej podobała taka kompozycja ,ale może sama do niej kukniesz?
Aniu cieszę się, że znajduejsz czas na czytanie
Lena - oj bije od nas bije rdość, a buzie się nie zamykają
Ewa - Pozdrawiamy Górny Śląsk DO zobaczenia wkrótce
Anitko - oj tak, mamy fajne znajmości, mówimy NIE malkontentką, wszystkie takie zadowolone i radosne jesteśmy
Aguś, Pszczółko, Madziu, Irenko - nawet nie wiecie jak było mi przyjemnie Was gościć I za każdym razem fascynuje mnie, jak fajnie nam sie gada jakbyśmy się znały od lat I za każdym razem brakuje nam czasu aby o ogrodach porozmawiać ......
Magda wychlapała ... obgadywało siem ... ... że też tak daleko mieszkam ...
Iza - nowoczesny człowiek jest mobilny CO to za problem się osiedlić we Wroclove? A wiesz jak fajnie by się gadało ??? A na papieroska z Irenką i moim Małżem byś mogła wychodzić
Aniu cieszę się, że znajduejsz czas na czytanie
Lena - oj bije od nas bije rdość, a buzie się nie zamykają
Ewa - Pozdrawiamy Górny Śląsk DO zobaczenia wkrótce
Anitko - oj tak, mamy fajne znajmości, mówimy NIE malkontentką, wszystkie takie zadowolone i radosne jesteśmy
Aguś, Pszczółko, Madziu, Irenko - nawet nie wiecie jak było mi przyjemnie Was gościć I za każdym razem fascynuje mnie, jak fajnie nam sie gada jakbyśmy się znały od lat I za każdym razem brakuje nam czasu aby o ogrodach porozmawiać ......
Magda wychlapała ... obgadywało siem ... ... że też tak daleko mieszkam ...
...a tak wciąż wygląda wiata na mój dyliżans... końca nie widać...choc M. się bardzo stara
oto artystyczne ujęcia krokwi...tadam...
..ładnie M. sie nawycinał i namalował... a ze stolarstwem i ciesielstwem nie ma nic wspólnego...