Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Gardenarium"

Święto Róż w ogrodzie nie tylko bukszpanowym - lipiec 2011 16:26, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
ana_art napisał(a)

Bogda pachysandrę mam podsypaną korą. Można rozmnażać tę roślinę przes sadzonki, wtyka się w ziemię i podlewa. Potem rozłazi się przy pomocy rozłogów. Tylko, że jej potrzeba mnóstwo, bo to roślina zadarniająca i trzeba nią pokryć spore powierzchnie. Kilka sztuk nie ma sensu, bo ona pojedynczo nie robi efektu.

Danusia a jak gęsto ją sadzić by był taki efekt jak u Ciebie?


Od 9 do 15 szt/m 2.
Kalina - Viburnum 16:24, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Mam na Hidcotowej rabacie taki egzemplarz



Ogród Sylwii od początku :) 16:09, 05 lip 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Joanka napisał(a)




Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?


Jest mi niezmiernie miło Danusiu , że zawitałaś w moje skromne progi W życiu partnerskim co podkreślam najważniejszy jest kompromis. Udzielam się emocjonalnie w pasjach męża , on zaś odwzajemnia się tym samym Nigdy nie mieliśmy z tym problemu i już tak zostanie , bo jesteśmy niesamowicie do siebie podobni w poglądach dotyczących prawie wszystkiego.

Bardzo miło wspominam ja i mój M spotkanie. Spędziliśmy przyjemnie czas wraz z Towarzystwem , które wywarło na nas ogromne wrażenie serdeczności, radości. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleść osoby , które mają w sobie tyle ciepła i serdeczności .

Podziwiam Danusiu wszystko co robisz ,bo to Ty byłaś i nadal jesteś moją inspiracją. Uczę się od Ciebie czytając artykuły, odpowiedzi na posty oraz przypatruję się wszelkim Twoim działaniom. Po mału gromadzę sprzęt profesjonalny do wykonywania rysunków w programie. Opanowuję również programy do tego niezbędne. Małymi kroczkami i do przodu. W między czasie uczę się ogrodnictwa w swoim ogrodzie i to mnie niezmiernie pochłania. Zobaczymy co będzie dalej. Nigdy nic nie wiadomo

Cóż Danusiu, nie tylko Citronelki wywarły na mnie wrażenie , ale całość . Roślinki dopieszczone , wygłaskane, wyciumkane , tak jak uwielbiam.
Ja prawie codziennie goszczę u Ciebie w ogrodzie pomimo , że śladu po sobie nie zostawiam, i tak już zostanie

Jeszcze raz dziękuję za to co robisz dla nas , że zaaranżowałaś spotkanie na którym tak licznie mogliśmy uczestniczyć i co najważniejsze poznać się w realu. Nadal emocje we mnie się tłoczą i na długo pozostaną w mojej pamięci. Wielkie buziaki dla Ciebie i podziękowania również dla Witka


Ależ pięknie to ujęłaś


Acha pięknie







Normalnie żem się wzruszyła..... chlip chlip.....



O rany
Święto Róż w ogrodzie nie tylko bukszpanowym - lipiec 2011 14:27, 05 lip 2011


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
gardenarium napisał(a)
Bogda pachysandrę mam podsypaną korą. Można rozmnażać tę roślinę przes sadzonki, wtyka się w ziemię i podlewa. Potem rozłazi się przy pomocy rozłogów. Tylko, że jej potrzeba mnóstwo, bo to roślina zadarniająca i trzeba nią pokryć spore powierzchnie. Kilka sztuk nie ma sensu, bo ona pojedynczo nie robi efektu.

Danusia a jak gęsto ją sadzić by był taki efekt jak u Ciebie?
Ogród Sylwii od początku :) 12:28, 05 lip 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Do góry
Neska napisał(a)



Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?


Jest mi niezmiernie miło Danusiu , że zawitałaś w moje skromne progi W życiu partnerskim co podkreślam najważniejszy jest kompromis. Udzielam się emocjonalnie w pasjach męża , on zaś odwzajemnia się tym samym Nigdy nie mieliśmy z tym problemu i już tak zostanie , bo jesteśmy niesamowicie do siebie podobni w poglądach dotyczących prawie wszystkiego.

Bardzo miło wspominam ja i mój M spotkanie. Spędziliśmy przyjemnie czas wraz z Towarzystwem , które wywarło na nas ogromne wrażenie serdeczności, radości. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleść osoby , które mają w sobie tyle ciepła i serdeczności .

Podziwiam Danusiu wszystko co robisz ,bo to Ty byłaś i nadal jesteś moją inspiracją. Uczę się od Ciebie czytając artykuły, odpowiedzi na posty oraz przypatruję się wszelkim Twoim działaniom. Po mału gromadzę sprzęt profesjonalny do wykonywania rysunków w programie. Opanowuję również programy do tego niezbędne. Małymi kroczkami i do przodu. W między czasie uczę się ogrodnictwa w swoim ogrodzie i to mnie niezmiernie pochłania. Zobaczymy co będzie dalej. Nigdy nic nie wiadomo

Cóż Danusiu, nie tylko Citronelki wywarły na mnie wrażenie , ale całość . Roślinki dopieszczone , wygłaskane, wyciumkane , tak jak uwielbiam.
Ja prawie codziennie goszczę u Ciebie w ogrodzie pomimo , że śladu po sobie nie zostawiam, i tak już zostanie

Jeszcze raz dziękuję za to co robisz dla nas , że zaaranżowałaś spotkanie na którym tak licznie mogliśmy uczestniczyć i co najważniejsze poznać się w realu. Nadal emocje we mnie się tłoczą i na długo pozostaną w mojej pamięci. Wielkie buziaki dla Ciebie i podziękowania również dla Witka


Ależ pięknie to ujęłaś


Acha pięknie





Normalnie żem się wzruszyła..... chlip chlip.....
Ogród Sylwii od początku :) 12:11, 05 lip 2011


Dołączył: 05 mar 2011
Posty: 2377
Do góry
Sebek napisał(a)


Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?


Jest mi niezmiernie miło Danusiu , że zawitałaś w moje skromne progi W życiu partnerskim co podkreślam najważniejszy jest kompromis. Udzielam się emocjonalnie w pasjach męża , on zaś odwzajemnia się tym samym Nigdy nie mieliśmy z tym problemu i już tak zostanie , bo jesteśmy niesamowicie do siebie podobni w poglądach dotyczących prawie wszystkiego.

Bardzo miło wspominam ja i mój M spotkanie. Spędziliśmy przyjemnie czas wraz z Towarzystwem , które wywarło na nas ogromne wrażenie serdeczności, radości. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleść osoby , które mają w sobie tyle ciepła i serdeczności .

Podziwiam Danusiu wszystko co robisz ,bo to Ty byłaś i nadal jesteś moją inspiracją. Uczę się od Ciebie czytając artykuły, odpowiedzi na posty oraz przypatruję się wszelkim Twoim działaniom. Po mału gromadzę sprzęt profesjonalny do wykonywania rysunków w programie. Opanowuję również programy do tego niezbędne. Małymi kroczkami i do przodu. W między czasie uczę się ogrodnictwa w swoim ogrodzie i to mnie niezmiernie pochłania. Zobaczymy co będzie dalej. Nigdy nic nie wiadomo

Cóż Danusiu, nie tylko Citronelki wywarły na mnie wrażenie , ale całość . Roślinki dopieszczone , wygłaskane, wyciumkane , tak jak uwielbiam.
Ja prawie codziennie goszczę u Ciebie w ogrodzie pomimo , że śladu po sobie nie zostawiam, i tak już zostanie

Jeszcze raz dziękuję za to co robisz dla nas , że zaaranżowałaś spotkanie na którym tak licznie mogliśmy uczestniczyć i co najważniejsze poznać się w realu. Nadal emocje we mnie się tłoczą i na długo pozostaną w mojej pamięci. Wielkie buziaki dla Ciebie i podziękowania również dla Witka


Ależ pięknie to ujęłaś


Acha pięknie
Ogród Sylwii od początku :) 12:08, 05 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Syla napisał(a)

Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?


Jest mi niezmiernie miło Danusiu , że zawitałaś w moje skromne progi W życiu partnerskim co podkreślam najważniejszy jest kompromis. Udzielam się emocjonalnie w pasjach męża , on zaś odwzajemnia się tym samym Nigdy nie mieliśmy z tym problemu i już tak zostanie , bo jesteśmy niesamowicie do siebie podobni w poglądach dotyczących prawie wszystkiego.

Bardzo miło wspominam ja i mój M spotkanie. Spędziliśmy przyjemnie czas wraz z Towarzystwem , które wywarło na nas ogromne wrażenie serdeczności, radości. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleść osoby , które mają w sobie tyle ciepła i serdeczności .

Podziwiam Danusiu wszystko co robisz ,bo to Ty byłaś i nadal jesteś moją inspiracją. Uczę się od Ciebie czytając artykuły, odpowiedzi na posty oraz przypatruję się wszelkim Twoim działaniom. Po mału gromadzę sprzęt profesjonalny do wykonywania rysunków w programie. Opanowuję również programy do tego niezbędne. Małymi kroczkami i do przodu. W między czasie uczę się ogrodnictwa w swoim ogrodzie i to mnie niezmiernie pochłania. Zobaczymy co będzie dalej. Nigdy nic nie wiadomo

Cóż Danusiu, nie tylko Citronelki wywarły na mnie wrażenie , ale całość . Roślinki dopieszczone , wygłaskane, wyciumkane , tak jak uwielbiam.
Ja prawie codziennie goszczę u Ciebie w ogrodzie pomimo , że śladu po sobie nie zostawiam, i tak już zostanie

Jeszcze raz dziękuję za to co robisz dla nas , że zaaranżowałaś spotkanie na którym tak licznie mogliśmy uczestniczyć i co najważniejsze poznać się w realu. Nadal emocje we mnie się tłoczą i na długo pozostaną w mojej pamięci. Wielkie buziaki dla Ciebie i podziękowania również dla Witka


Ależ pięknie to ujęłaś
Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:) 11:55, 05 lip 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
gardenarium napisał(a)
Biały miskant "Variegatus" jest ładny w zestawieniach



Jakie kolory, coś niesamowitego. Zmienność trawy i ostoja cisa (cis kolumnowy?). To jest bajka! Rekwiruję to zdjęcie dla siebie.
Aniu zrób gdzieś w ten sposób.....
Ogród Sylwii od początku :) 10:16, 05 lip 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
gardenarium napisał(a)
Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?


Jest mi niezmiernie miło Danusiu , że zawitałaś w moje skromne progi W życiu partnerskim co podkreślam najważniejszy jest kompromis. Udzielam się emocjonalnie w pasjach męża , on zaś odwzajemnia się tym samym Nigdy nie mieliśmy z tym problemu i już tak zostanie , bo jesteśmy niesamowicie do siebie podobni w poglądach dotyczących prawie wszystkiego.

Bardzo miło wspominam ja i mój M spotkanie. Spędziliśmy przyjemnie czas wraz z Towarzystwem , które wywarło na nas ogromne wrażenie serdeczności, radości. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleść osoby , które mają w sobie tyle ciepła i serdeczności .

Podziwiam Danusiu wszystko co robisz ,bo to Ty byłaś i nadal jesteś moją inspiracją. Uczę się od Ciebie czytając artykuły, odpowiedzi na posty oraz przypatruję się wszelkim Twoim działaniom. Po mału gromadzę sprzęt profesjonalny do wykonywania rysunków w programie. Opanowuję również programy do tego niezbędne. Małymi kroczkami i do przodu. W między czasie uczę się ogrodnictwa w swoim ogrodzie i to mnie niezmiernie pochłania. Zobaczymy co będzie dalej. Nigdy nic nie wiadomo

Cóż Danusiu, nie tylko Citronelki wywarły na mnie wrażenie , ale całość . Roślinki dopieszczone , wygłaskane, wyciumkane , tak jak uwielbiam.
Ja prawie codziennie goszczę u Ciebie w ogrodzie pomimo , że śladu po sobie nie zostawiam, i tak już zostanie

Jeszcze raz dziękuję za to co robisz dla nas , że zaaranżowałaś spotkanie na którym tak licznie mogliśmy uczestniczyć i co najważniejsze poznać się w realu. Nadal emocje we mnie się tłoczą i na długo pozostaną w mojej pamięci. Wielkie buziaki dla Ciebie i podziękowania również dla Witka

Ogród Sylwii od początku :) 08:47, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?
Choroby klonów, klon - Acer 08:36, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
anula_wn napisał(a)
słuchajcie, padało i padało i człowiek do ogrodu nie wychodził, a tu widzę dzisiaj mój klonik (szczepiony) ma takie plamy!
ale tylko (o dziwo) na żółtych liściach, a te zielone są ok ! co to może być????



powiedzcie co robić !


Aniu albo to poparzenia, albo choroba grzybowa, trzeba oderwać chore liście i nie wyrzucaj na kompost tylko spal, albo do śmieci.

Klon choruje na czarną plamistość liści, są to żółte plamy na górnej stronie liści o średnicy ok. 1 cm, potem czerniejące, ale otoczone żółtą obwódką. U Ciebie te plamy są dużę, rozlewające się.
Myślę, że to jednak poparzenia spowodowane upalną pogodą wcześniej. Te kolorowe liście są bardziej wrażliwe.

Jeśli to choroba to zalecam oprysk Miedzianem.

Klon "lubi" też chorować na mączniaka - mączysty nalot jest wtedy na liściach, więc profilaktycznie możesz opryskać np.Bioczosem, a jakby wystąpiła choroba to Saprolem, Rubiganem.
Mój mały raj na ziemi :) 08:35, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
anula_wn napisał(a)
słuchajcie, padało i padałao i człowiek do ogrodu nie wychodził, a tu widzę dzisiaj mój klonik (szczepiony) ma takie plamy! buuu ;/
ale tylko (o dziwo) na żółtych liściach, a te zielone są ok ! co to może być????



powiedzcie co robić !


Aniu albo to poparzenia, albo choroba grzybowa, trzeba oderwać chore liście i nie wyrzucaj na kompost tylko spal, albo do śmieci.

Klon choruje na czarną plamistość liści, są to żółte plamy na górnej stronie liści o średnicy ok. 1 cm, potem czerniejące, ale otoczone żółtą obwódką. U Ciebie te plamy są dużę, rozlewające się.
Myślę, że to jednak poparzenia spowodowane upalną pogodą wcześniej. Kolorowe liście są bardziej wrażliwe.

Jeśli to choroba to zalecam oprysk Miedzianem.

Klon "lubi" też chorować na mączniaka - mączysty nalot jest wtedy na liściach, więc profilaktycznie możesz opryskać np.Bioczosem, a jakby wystąpiła choroba to Saprolem, Rubiganem.
Mój mały raj na ziemi :) 08:27, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
kaisog1 napisał(a)


W niebieskim Anula_wn a w czarnym Neska Chowający się przy nich mężczyzna to mąż Neski
Po prawej stronie At_re
Mój mały raj na ziemi :) 08:25, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Sebek napisał(a)
No a u mnie Aniu jesteś
Mój mały raj na ziemi :) 08:25, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
barbara_krajewska napisał(a)
Anula nie płacz, już jesteś!
Święto Róż w ogrodzie nie tylko bukszpanowym - lipiec 2011 08:23, 05 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Bogda pachysandrę mam podsypaną korą. Można rozmnażać tę roślinę przes sadzonki, wtyka się w ziemię i podlewa. Potem rozłazi się przy pomocy rozłogów. Tylko, że jej potrzeba mnóstwo, bo to roślina zadarniająca i trzeba nią pokryć spore powierzchnie. Kilka sztuk nie ma sensu, bo ona pojedynczo nie robi efektu.
Narzędzia do pielęgnacji trawnika 23:14, 04 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Tak Sebku, ten przyrząd właściwie dobrze spełnia zadanie przy przycinaniu "włosów" w trawniku na łączeniu z kostką. Równo tnie jak kostka jest betonowa. Przy granitowej, która z natury nie jest równa - szarpie. Wolę nóż do kantów.
Ogród nie tylko bukszpanowy - część I 22:50, 04 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Jak ładnie Basiu porobiłaś im portrety, dziękuję za dodatkowe zdjęcia.
Ogród zmyślony 22:31, 04 lip 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 1772
Do góry
gardenarium napisał(a)
Dobrze Myszorku, podjadę

gęba mi sie właśnie zaśmiała, o tak
Ogród zmyślony 22:06, 04 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Dobrze Myszorku, podjadę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies