Noemi prosi i prosi....więc dzis wieczór florystyczny...

Poproszono mnie o zrobienie dekoracji ślubnej w kaplicy....zrobiło mi się miło.
Było to dla mnie wieeeeeelką przyjemnością.
Oczywiście to nic wielkiego, poza tym miałam ograniczony budżet, ale młodym nie zależało widocznie na profesjonalnym podejściu..., zabrałam swoje doniczki..., świeczniki, no i oczywiście mech.
Wzięłam też kulki, ale w końcu ich nie użyłam

Wydaje mi się, że było i tak dość... bogato.

Przed...
Po...
Młodym się podobało...gościom też, nawet M mnie... pochwalił
...nie było za bardzo czasu by robić zdjęcia, bo robiłam dekoracje przed samą ceremonią, poza tym to mój pierwszy raz i miałam stresa czy zdążę..., ale zdążyłam