Agnieszko, mam dokładnie tak jak ty do lilii. Też je nie sadziłam, bo myślałam, że to takie kapryśne panny W tym roku się odważyłam i naprawdę nie było źle. Na jesień chcę wsadzić ich więcej.



Agnieszko,na ostatnim zdjęciu to lobelia bylinowa?Miałam swoja 2 lata,ale wczesną wiosną jak były przymrozki Tosia jeszcze nie nauczona co wolno co nie wolno,wykopała mi ją,zauważyłam za póżno i niestety zmarzła.

Tak Małgosiu, to lobelia bylinowa.... mam ją kilka lat, ale chyba muszę znaleźć dla niej inne miejsce, bo coś w tym roku jest słabsza niż zawsze do tej pory. Ja teraz też mam problem z psiaczkiem, bo to jeszcze szczeniak i trochę mi szaleje w ogrodzie.... myślę, że da się go nauczyć co wolno,a co nie wolno, ale na to trzeba czasu

Wspaniała pomidorownia no i oczywiście lobelia. Moja niestety wymarzła tej zimy, szkoda bo bardzo ją lubiłam. Dobrze, że chociaż u Ciebie mogę popatrzeć.