Kwiaty o których napisałaś "trochę bieli" są cudowne, ale ten motyl na jeżówce jest urzekający. Podobnie jak tęcza, którą mogłaś oglądać z tarasu, u mnie rzadko taką widać.
Witam, obserwuję Ogrodowisko już od jakiegoś czasu i postanowiłam również dołączyć do forum. Mam 320m działkę w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym w Radomiu (woj.mazowieckie). Chyba jestem jedyna z tegp miasta, nie znalazłam nikogo z tego regionu. Jestem zauroczona Waszymi ogrodami, Waszymi pasjami i wiedzą na temat roślin. Jestem zupełną amatorką, działkę odziedziczyłam po Babci ładnych parę lat temu, ale dopóki Babcia żyła ( 92 lata) starałam się tylko być Jej narzędziem. Stopniowo przekształacałam pole uprawne w ogród rekreacyjny. Niestety maj to czas największych prac ogrodowych, a ja w tym czasie mogę być tylko chwilowym gościem w ogrodzie. Jestem panią w słusznym wieku - 55 lat ze schorowanych kręgosłupem, który po działkowej wizycie daje mi do zrozumienia, że jest (po prostu boli). Ale ja tak bardzo lubię to grzebanie w ziemi, że nie przyjmuję tego do wiadomości i robię co mogę. Staram się wybierać rośliny, które same rosną, ale jak tylko zobaczę ciekawą roślinkę to natychmiast chciałabym mieć ją na swojej działce. Ta zima dała mi się we znaki, potraciłam sporo cennych (dla mnie) roslin. Wypadły mi budleje - granatowa, biała i żólta. Miskant cukrowy, którym obdzieliłam już spore grono znajomych też galancie oberwał w tym roku. Na całe szczęście odbił i będzie mnie cieszył zimą. Bardzo lubię jak sobie szumi - tak jakby płynął maleńki strumyk.
Mam też na działce dwie roślinki, które nie wiem skąd się u mnie wzięły. No i oczywiście nie wiem zupełnie jak się nazywają.
Pierwsza ma ciemozlelone skórzaste listki na długich, lekko pokładajączch się łodzkach,niepozorne, pachnące biało+kremowe kwiatki i strąki.
Druga urosła mi na wrzosowisku ma kłujące pstre listki i rokrocznie wyrasta w najmniej spodziewanym miejscu. Wydaje mi się, ze kupiłam ją kiedyś do zielnika.
Niestety nie mam takiego talentu do robienia zdjęć jak niektóre z Was, ale teraz troszkę kwiatów z bliska.
Róże kwitną jak szalone a hortensje są cudne
Dzidko! Jak Ci zimuje ten powojnik? W tym roku posadziłam wczesną wiosną dwa takie i jestem ciekawa czy jest dla nich szansa na przezimowanie z powodzeniem, może spróbuję jakoś je okryć, przykryć no nie wiem... strasznie byłoby mi przykro gdyby umarły, pięknie sie mi przyjęły i za chwilę będą kwitły. Rubromarginaty tez dwie posadziłam i też ładnie się rozkrzewiły będę próbowała zrobić wszystko żeby zimę przeżyły.
nie było mnie musiałam wrócic na pogrzeb kochanej siostry, smutny czas teraz , zaraz znowu wyjadę poklikałam parę zdjęć w ogrodzie , kwitnie Chopen,ogórki juz sie kisi, grzyby cały czas M zbiera, pomidorki dochodzą zaraz będzie sie jadło na razie pojedyncze sztuki
Dziewczyny miło, że zaglądacie i dlatego dziś porcja zdjęć z mojego ogródka. Czasu brak na ogarnięcie tego wszystkiego, i dlatego nawet w niedzielę troszkę trzeba popracować.
Zbyszku,Aniu,dzięki za odwiedziny,wiadomości i ciepełko.Dziś nie pada,ale wietrznie i temperatura tylko 17 w plusie ale przy wietrze wydaje się być jeszcze zimniej.
U nas na pomorzu przeszło tornado, bardzo blisko tym razem, jedyną ofiarą śmiertelną jest teść dziewczyny która ze mną pracuje... to jest straszne ... takie dziwne. Przecież u nas nie było UPAŁÓW!! Skąd te anomalia pogodowe? Mam nadzieję że nikt na Ogrodowisku nie ucierpiał... Strasznie mi żal tych wszystkich ludzi, wszystko zniszczone., szkoda gadać.. sorry Haniu ze te smuty u Ciebie ale jakoś tak jak zobaczyłam ten wpis o pogodzie to mnie naszło... Serdecznie Cię pozdrawiam Monika
Nie ma to jak spokojny zakątek do posiedzenia. Uważam, że w każdym ogrodzie powinno się znaleźć takie miejsce, aby ustawić ławkę. Ukryta wśród roślin, blisko pachnących roślin, zaprasza do kontaktu z naturą.
Pokażcie swoje ławki w ogrodzie. Zobaczymy, jakie cieszą się największym powodzeniem.
Ławka romantyczna. Zaaranżowałam ją wśród lawendy, floksów i róż.
To moja ulubiona ławka, z drewna tekowego postawiona wśród hortensji (aż ją przerastają do środka). Z tyłu rosną żółtolistne jaśminowce, z pzrodu kule z ostrokrzewu, begonie wiecznie kwitnące, hosty, miodunki i bergenie
Ławka tekowa, taka sama jak w ogrodzie Sissinghurst, marzyłam, żeby taką mieć i mam, nawet dwie. Druga stoi z tyłu ogrodu
Przejrzałam wszystkie ławeczki w całym wątku i wróciła do tych pierwszych. Najbardziej podoba mi sie nr 2. Moja własna ławeczka chyba się nie nadaje do "występów" Ale te tu w wątku są wspaniałe!
Witaj Aniu
Właśnie tymi jeżówkami się zachwycałam siedząc na ławeczce - jak się rozsieją to w przyszłym roku zamawiam
I ja bardzo dziękuję za miły dzień Przyjechałam do domu taka naładowana pozytywną energią, że chyba na przyszły tydzień mi jej wystarczy a wspomnienia z pięknego ogrodu ciągle mam w pamięci - jest bajecznie
Pozdrowienia oczywiście dla Mamy - białostockie gołąbki to istne niebo w gębie PYCHA!!!
Ania, tak trzymaj - kawał dobrej roboty odwaliłaś - dużo siły , energii oraz dobrego humoru !
Andziulko! Staram się,chociaż nie zawsze się udaje,bo i pogoda miesza szyki,i brak codziennego doglądania nie raz zabija mi sadzonki........
Dla Ciebie słoneczko