Ładne kępki masz takie gęste. Ja jeszcze nie ciełam. Widzę zielone czupryny traw. U was dłuższy sezon.
Jak oglądam wątki z południowej Polski to w kompleksy wpadam.
w tym roku na 8 marca zamiast kwiatków od męża zamówiłam sobie ...budki.
Wprawdzie z poślizgiem prawie miesięcznym ale w końcu mam prezent.
Własnoręcznie przez męza zrobione ptasie domki
I cieszy bardzo. Jutro będzie rozwieszanie
Ciekawe czy prędko znajdą się chętni na takie domki ?
I jakim ptaszkom się spodobają
Krzewy zgęstniały, drzewka podrosły, sporo nasadziłam tujowych i cisowych kulek, jest trochę kosodrzewin, cisowych wykrzykników i kilka drzewek iglastych. I rzeczywiście nie ma wrażenia, że ogród jest łysy.
Zdecydowanie wolę glinę niż uzdatnianie piaszczystej gleby, choć ta druga jest łatwiejsza w bieżącej pielęgnacji. Na glinę psioczę tylko wtedy, kiedy rzucają się chwasty, a jednocześnie jest susza. Trudno wtedy w glinę wbić jakiekolwiek narzędzie.
Muszę sprawdzić, czy korzenie roślin przytrzymają mi już ziemię na tej podwyższonej rabacie. Marzy mi się ściągnięcie tego łupka, bo pod nim grasują mrówki. Zżarły mi chyba korzenie dwóch pierisów, bo te nagle zaczęły zasychać.
Tu po kwitnieniu wycięłam kwiatostany i same liście są fajną ozdobą.
Mira trochę się naszukałam ale znalazłam zdjęcie z 15 wrzesień 2018 rok tak urosły od wiosennego wysiania.
Pissardi pierwsze kwitnienie u mnie niedługo rozpocznie.
Grujecznik jest moim mrozomierzem. Wiem czy był mróz czy nie bo wystarczy mały przymrozek i już liście ma czarne. Tym razem przymrozku nie było .
Część jeżówek już ruszyła.
Juzia, tu mam taki kawałek którego należy jakoś ogarnąć. To żółte to rudbekie i będą przesadzane,a fiolet to perovskia.
Drzewa w tle to amanogawy.
Jak myślisz, coś by tu pasowało? Drzewko jakie? Myślałam o palibinie albo ewentualnie o bylinie kwitnącej.
Tylko czy perovskia powinna iść trochę do przodu, czy może być tak blisko cisów?
Tam jeszcze stipa rośnie.
Moja aptysja w drugim roku po wysianiu miały kwiaty co prawda nie wszystkie ale kwitły kilkoma kwiatami .
Tu kwitnienie w 3 roku.
A tu kwitnienie zeszłoroczne w 4 roku. Nie mogę się nadziwić że tak pięknie mi zakwitły .
W masie siła
Dzisiaj Dzień Nawożenia . Prawie 3 godziny i raptem pół ogrodu nawiozłam.
Kwitnie na full na razie tylko wiśnia ozdobna więc wszystko co lata dzisiaj ją okupowało.
Śś jeszcze nie kwitną, ale mocno nabrzmiały. Moje sadzone rok temu śś mają pąki kwiatowe. Nie mam pojęcia, czemu te Twoje takie wybredne. Może susza ma na to wpływ? To jedyny sensowny pomysł jaki mi przychodzi do głowy.
Omiatania wiele nie było. Tylko w przerwach na oddanie się w szpony nałogu. Spieszyłam się z porządkami, bo końcówka tygodnia znowu ma być nieprzyjemna.
Wystarczyły dwa dni ciepła ze słońcem i wszystko ruszyło z kopyta.
Wczoraj oglądałam zdjęcia Twoich pomidorów. Siałyśmy w tym samym terminie, a moje jakieś były skromniejsze. Niewiele było słonecznych dni od momentu, kiedy wykiełkowały. Dzisiaj już przypominają Twoje.
Nawet trawnik mocniej pozieleniał.
Najbardziej zaawansowane w rozwoju są jagody kamczackie (odmładzałam je w tym roku)
i czarne porzeczki.
Gwiazdą ogrodu w tych dniach jest jednak magnolia gwiaździsta. Ma trochę pod górkę, bo noce są z przymrozkami.
Jesienią posadziłam seslerię ale jakoś mnie nie zachwyca, u Was juz tak ladnie wyglada dam jej oczywiście szansę się rozkręcić ale już myślę czy nie wymienię na molinię albo hakonechloa.