Jesienią posadziłam seslerię ale jakoś mnie nie zachwyca, u Was juz tak ladnie wyglada dam jej oczywiście szansę się rozkręcić ale już myślę czy nie wymienię na molinię albo hakonechloa.
Evzen Bocek debiutował "Dziennikiem kasztelana". Potem rozwinął skrzydła pisząc serię 5 książek o owej arystokratce. Zakupiłam tutaj całą serię.
Rzeczywiście się parska. Humor sytuacyjny jest przedni.
A pogoda dzisiaj jest boska. Latałam między gankiem, tarasem i rabatami. Nie mogłam się zdecydować, czy omiatać, czy też wykorzystać aurę na dokończenie prac porządkowych. Wypośrodkowałam. Doszłam z porządkami do brzóz. Czaję się na kolejne wysiewy w warzywniku.
Ja dzisiaj też prawie cały dzień przy komputerze. Wyszłam na chwilę przenieść resztę dalii do szklarni i przy okazji zajrzałam do magnolii. Najbardziej rozwinięte niestety załapały brązy, reszta wyglądała normalnie.
Przy okazji podejrzałam pszczele wygibasy na tulipkach
Dzisiaj runianka mnie bardzo zaskoczyła. Siedziałam sobie na stopniach ganku i omiatałam przestrzeń. Cudowna cisze "zakłócał" mi tylko świergot ptaków i niesamowite bzyczenie w okolicach runianki. Takich tabunów pszczół nie spodziewałam się przy niej spotkać. Ucztowały aż miło.
Poeksperymentuj.