straciłam godzinę wypocin ... jak? ... zwyczajne czarodziejski przycisk "backspace" ... to od początku ...
zapominamy o pięknych białych kulach skromnych petunii

... dziś będzie okrutnie i brzydko ... mam nadzieję, na razie brzydko

...
to ogrodzenie ... strona południowa ... vis a vis tarasu

garaż do wyburzenia
pomijamy niekonwencjonalny design betonowej cegiełki ... to akurat najmniejszy problem

bo to w większości ma zostać "za" ... za zieloną ścianą stworzoną z drzewek w liściu ... igle ... oba rodzaje przewiduje ... makro wielkości i pięknie hortensji ... miskanta ... ogrodowisko zobowiązuje wszak

... i podjęta decyzja ... zielone tło nasadzamy z dużych już roślinek bo perspektywa jak po Czernobylu mnie przekonała

... tło ma powstać w tym roku nawet kosztem czekania na kolejne warstwy do przyszłej wiosny ...
ogrodzenie ciągnie się od ściany kamienicy do studni ... to ok 12 metrów z czego koniec drugiej płyty przypada na środek 4 metrowego okna tarasowego ... to najważniejsze miejsce i nazacniej sknocone ... odwracalnie bo kształt rabat wynikł tylko z radosnej twórczości pozostawionego samemu sobie małża ... nikt nie wie czemu w punkcie zero czyli dokładnie na środku okna tarasowego usypał ten kamień ... jałowce też wsadzone ale to do zmiany

...

kolejno jałowce - żurawka - trawka - bodziszki - czewonobordowa tawułka
na etapie tworzenia koszmarnego nieporozumienia nasadzeń (może i nie zły układ ale bez tła!!!! ) ... trafiłam na wątek Ogrodu nie tylko bukszpanowego

... potem jeszcze kilka dni lektury ... i wiem, że zaczynamy od początku ...
inspiracja numer 1 to mur Danusi

... za jałowcami widzę 3 dorodne tujki .. albo jeden dorodny świerk ... jakieś liściaste tylko tu totalnie błądzę dalej ... i potem może powtórka z zimozielonych drzewek ... tuj chyba ... dopełnić ma miskant lub miskanty

... makro hortensje w pięknie i wielkości ... to niby południe ale płot daje cień ... sąsiadka kamienica i nasz domek również od czasu do czasu ...
i jak ... pomożecie