A może tak:
Na środku hortensja limelight, obok miskant morning light, wszystko podsadzone runianką, z boku żywopłocik z bukszpana, z przodu żurawki, obsidian i mamelade, kula na pniu i pod nią zawijasek z bukszpana.
oczywiście to taka moja luźna propozycja, a wizualka nie najlepsza, może Kaisog coś lepszego podpowie.
Widzę,że mamy tą samą odmianę piwonii ,która ma taki kwiat,że spokojnie jak za kapustkę Elfiku możesz się skryć )))))))))
Goździki mam inne,ale różowe też są,firletka chyba u mnie przekwitła,a tych pięknych pnączy niet u mienia
Normalnie rozmarzyłam się jak Dyzio ...
Korzystając z okazji, że znalazłam ten rozpoznawczy wątek wklejam swoje niewiadomoco - może ktoś mnie olśni , czy to chwast czy sama to posadziłam??
Co to jest?
To jest chyba gwiazdnica pospolita, wyrwij to lepiej, zakwitnie zaraz ślicznymi białymi kwiatuszkami, rozsieje się i będzie problem. Ale to też roślina wskaźnikowa, znaczy że w tym miejscu gleba ma dużo azotu.
Ha - bingo! Dzięki za diagnozę - w przyszłym roku nie dam się nabrać A tak ładnie wyglądało wiosną
Irysy syberyjskie najlepiej się spisały w tym roku ....
Badaro witaj
Powiedz mi czy po przekwitnieniu usuwasz czubek?
Ja usunęłam nasienną torebeczkę i nie wiem czy dobrze zrobiłam,ponieważ zauważyłam,że pozostałe irysy takiej nie wytworzyły .Może trzeba było zachować i by się namnożyły???
Te twoje są piękne,to ładne kwiaty trzeba im przyznać
Pozdrawiam serdecznie
Irysy syberyjskie najlepiej się spisały w tym roku ....
Też mam zamiar powrócić do irysów syberyjskich, kiedyś miałam ogromne kępy , potem był przesyt a teraz będzie swiadome działanie.
Ocalałe kępki już jesienią dostały tymczasowe dobre stanowisko żeby urosły w siłę, niebieski przejął się moimi zaleceniami biały nie.
Łucjo ,też mam duże straty zimowe, już przestałam żałować zmarzniętych roślin. To co mi zostało dzielę, zbieram siewki , posiałam też jednoroczne - w innym przypadku cały sezon ogródkowy usuwałabym tylko chwasty z wolnych miejsc, których miałam w nadmiarze.
Pozdrawiam Jasia
białe dzwoneczki, tamaryszek i wiele innych roślinek startuje...
dalie miniaturowe przechowałam po raz pierwszy z ubiegłego roku...mają pąki, duże też fajnie idą w górę...
mam mnóstwo śmieci w ogrodzie, przez akacje....moje są oooooooogromne, bo stare...
może i ładnie kwitną ale bardzo krótko.....a potem sypie śniegiem akacjowym........masakra !!!!!!!!!!!!
wszędzie tego mnóstwo.....grrrrrrrrr.....
ŁUCJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co z Tobą nie jesteś chora? pozdrawiam
Aniu,na ciele jestem zdrowa, moja dusza jest zniechęcona,bo pół ogrodu mi wymarzło, a na wiosnę doprawiło i zwarzyło wszystkie młode przyrosty nawet na cisach i różach .
Pozdrawiam Cię i dedykuję derenia chińskiego, który pierwszy raz zakwitł , chyba po to, żeby mnie pocieszyć .
Ale cudo! Też bylabym pocieszona, gdybym takiego derenia miała! A i u mnie młode przyrosty na cisach zwarzyło, ale nic to, odrosną
U mnie cisy tez podmarzły ale prawdziwy pogrom był w rh , tym bardziej że przymrozek sprawił ze nawet w przyszłym roku nie zakwitną te najbardziej mrozoodporne bo zmarzły im nowe przyrosty , jakoś sie z tym pogodziłam choc nie mam tak cudnego derenia jak Ty, ale kupiłam w tym roku dereń pagodowy, też na pocieszenie.Pozdrawiam Łucjo.