Witaj Jolu, zaglądałam wielokrotnie na twój watek, nie zostawiając jednak śladu. Utkwiło mi w głowie ciasto z borówkami – straszny łasuch ze mnie. Ostatnio nałożyłam parę kilogramów, bo ciągle goście i coś piekę, albo ja w gościach. Oczywiście podoba mi się Twój ogród, róże prześliczne.
Zapamiętałam Cię ze spotkania u Bożenki jako ciepłą i serdeczną osobę. Pozdrawiam
Aldonko, właśnie fluidy, którymi się wymieniamy w czasie spotkań są czymś wspaniałym Ja może nie potrafię tak ładnie wyrazić czasami w słowach moich odczuć, ale bardzo dobrze życzę napotkanym osobom I chciałam, aby była jeszcze kolejna okazja do spotkania - może u Ani Asc??? albo gdziekolwiek ... aby poza uśmiechami zamienić znowu choć kilka zdań i odczuc bliskość nie tylko ciała, ale i duszy
Witaj Jolu, zaglądałam wielokrotnie na twój watek, nie zostawiając jednak śladu. Utkwiło mi w głowie ciasto z borówkami – straszny łasuch ze mnie. Ostatnio nałożyłam parę kilogramów, bo ciągle goście i coś piekę, albo ja w gościach. Oczywiście podoba mi się Twój ogród, róże prześliczne.
Zapamiętałam Cię ze spotkania u Bożenki jako ciepłą i serdeczną osobę. Pozdrawiam
Moim zdaniem Jola jest przesympatyczna, ale wszystkie Szczecinianki takie są , choc Jola jednak więcej niż inne.
Bożenko, osuszyłam już łzy wzruszenia, które kapnęły na klawiaturę i próbuję dobrać słowa, żeby podziękować za to co najcenniejsze, czyli dobre słowo
I za tego mikrusa, który dany od serca zakwitnie ...
Widzę że tylko jednym kwiatkiem ale dobre i to. Pozdrawiam Jolu.
Witaj Jolu, zaglądałam wielokrotnie na twój watek, nie zostawiając jednak śladu. Utkwiło mi w głowie ciasto z borówkami – straszny łasuch ze mnie. Ostatnio nałożyłam parę kilogramów, bo ciągle goście i coś piekę, albo ja w gościach. Oczywiście podoba mi się Twój ogród, róże prześliczne.
Zapamiętałam Cię ze spotkania u Bożenki jako ciepłą i serdeczną osobę. Pozdrawiam
Moim zdaniem Jola jest przesympatyczna, ale wszystkie Szczecinianki takie są , choc Jola jednak więcej niż inne.
Bożenko, osuszyłam już łzy wzruszenia, które kapnęły na klawiaturę i próbuję dobrać słowa, żeby podziękować za to co najcenniejsze, czyli dobre słowo
I za tego mikrusa, który dany od serca zakwitnie ...
Widzę że tylko jednym kwiatkiem ale dobre i to. Pozdrawiam Jolu.
Jolu widzę, że po mimo takiej zimy róże pięknie u Ciebie przezimowały i czarują swym wdziękiem
Przemku, muszę Ci powiedzieć, że jestem pełna podziwu dla moich roślinek, które z moją pomocą (a niektóre bez) udają, że tej zimy nie było I dzięki im za to.
Dzisiaj walczą z okropnym wiatrem i ulewami, które nadchodzą z napływającymi czarnymi chmurami. Jak tak dalej pójdzie, to nie wiem kiedy będę miała szansę do nich zajrzeć.
A tak już zaczęły kwitnąć dalie