No teraz to już nie dam rady

muszę zazdrościć takie spotaknie...
Pszczółka miodzik

w tej sukience i tym klimatycznym domem, to jakbym wróciła w Alpy

Fantastyczny klimat, i dobrze wiedzieć, że ma agroturystykę..no nie wiedziałam, nie wiem..

)
Ale ten stół...... na zewnątrz.. jakiś metamorfik to pewne..ale cudo...
ach
a potem te laski w tych kapeluszach.. dziewczyny, słowo daję, żałuję, że nie mieszkam na Śląsku

..
i jeszcze ogród Finki... i te zakupy.. i atmosfera.. strasznie, strasznie żałuję, że nie byłam.
____________________
Agnieszka
Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem...
Wizytówka