Danusia napisała jakby to za rok miało nastąpić ...
To już jutro Ludzie ,jutro 6 maja !!!!!!!!!
A ja mam swoje typy i ciekawa jestem czy trafiłam z gustem szanownego Jury !!!!????????
Jeśli nie zrobiły się czarne lub brązowe, to chyba nic im nie będzie.
Taką wiosną młode listki nawet odpornych na mróz roslin też zmarzną. Bo po prostu są młodziutkie i delikatne. Ale odbije roślina i za jakiś czas nie będzie śladu tego spustoszenia.
Buk mi kiedyś tak zmarniał, ale zabudował się.
A oto liście klonu w dzisiejszym ogrodzie, w którym przebywałam od samego ranka robiąc zdjęcia.
Nic mu nie było, w przeciwieństwie do hortensji pnącej
Danusia dziś nagrywała w Mai w ogrodzie przeróbkę stawu Że też musicie mnie podejrzewać zaraz o złe stany...
Ja czuję się świetnie bo drink wódeczki Finlandia grepfrutowej z sokiem też grejpfrutowym z lodem był nawet smaczny
Miałam się tylko pokazać dziś bo to robocze nagrywanie "brudnej" roboty, ale zaczęłam robić zdjęcia i tak wsiąkłam, że zostałam do końca. Musiałam przecież uwiecznić ryby karpie koi - potwory wielkie. Jeden nam wyskoczył na trawę...
Fajnie, że pokazałeś, że stare drzewo też można znacznie ograniczyć.
Ja też nie przepadam za modrzewiami ze względu na mszyce i ciągłe pryskanie.
Przy wielkim drzewie staje się to niemożliwe.
Akebia quinata - akebia pięciolistkowa to mało znane pnącze.
Rośnie w podobnym tempie, jak winobluszcz pięciolistkowy, ale ma chyba ładniejsze liście, choć pędy nieco bardziej delikatne.
Wyrasta do kilku metrów i silnie owija się wokół podpór. Atutem jest kolor młodych pędów (początkowo są fioletowe, potem brązowe). W czasie lekkich zim liście pozostają na pędzie, opadają w czasie silniejszych mrozów, gdyż są półzimozielone. Lubi słońce i półcień.
Bambosze są cudowne ! a fryzjer też był po drodze z warszawy .Wiesz jak się ma kręcone włosy to się marzy żeby raz na jakiś czas były proste ... Dla poprawy samopoczucia !
Ja osobiście się nie spotkałam z tym problemem, ale widać, że to ciężki "orzech do zgryzienia"
Rzadko spotykany widok, zwykle dotyczy róż dzikich i ich odmian.
Pojedyncze sztuki nie powodują widocznych szkód, szypszyniec najlepiej oderwać z porażonym kawałkiem pędu (liścia) i spalić.