dużo roślin jeszcze jakoś powoli idzie, np. trawy, rycynusy, róże i hortensje, niby liście są, zdrowe ale pąków jeszcze nie widzę; wiciokrzewy zaczęły kwitnąc, ale też jakos powoli to idzie; mokro jest, ale chyba za zimno
i wszystkie berberysy i forsycje tylko bujają i trzeba ciąć!
Aniu ...szkoda tak pieknych pędów ..u mnie było podobnie tylko nie wiem kto a może co wyłamało mi pędy u róży pnącej ....podejrzewam że to skutek przemarznięcia róży..... moją Flamanentenz obcięłam po samej ziemi ....wypiściła ładny gruby pęd i myślę że był za słaby u podstawy łodygi..i pod swym ciężarem a może wiatru się ułamał ....tak sobie tłumaczę...moja stara pnąca bez nazwy dla Ciebie ...
Jaki pomysł, ja chyba zacofana jestem.Teraz już nie będę bała się kupić takich "niby kulek". Dzięki tobie z każdego bukszpanika będę mogła zrobić tak cudną kulkę
Po wczorajszym laniu, chyba szybciej chociaż jedna, bo u innych na razie pąków nie widzę, ale jeszcze jest czas, dopiero czerwiec się zaczął!
taka róża mi zakwitła, z tych nowych, muszę zerknąć na zawieszkę, bo nie pamiętam nazwy; wczoraj oglądałąm róże Chopin, są pąki, ale jakieś mizerne krzaczki
No to jeszcze pochalę się moimi juniorkami bukszpanowymi. Kiedyś (za jakieś 10 lat) będą z nich bukszpaniory a na razie miniatrurki, ale te najwieksze które mam w ogrodzie tez kiedyś takie były... więc jest nadzieja dla maluczkich
Jest szansa, że ta zdublowana kuleczka dostanie pod nóżki żwirek do końca tygodnia....
Szafirki zostały przekopane i dookoła bukszpanka rozrzucone, z tyłu 15 szt dzwonak karpackiego posadzone. Jeszcze tylko floksy i wymiana wymarźniętych carex frosted (jak frosted mogło zmarznąć????) curls i gotowy skalniak!!!
A ta juniorka kiedyś stanie przed drzwiami w donicy (obok tej wielkiej tak samo hodowanej od miniaturki)
Na razie spokojnie się rozrasata
Takie juniorki nie jeden chciałby w ogrodzie.Ja chciałabym takiego juniorka na nóżce śliczniutki
Dzięki Basiu ten cholernik trudny do usuwania; walczyłam już z nim metodą tradycyjną, teraz chyba chemią polecę;
chwastów u mnie zatrzęsienie, jakieś dziwoloągi!
Zbyszku jestem zauroczona twoim bonsaiem. Ile bym dała żeby u mnie na wejściu takie cacko stało
Proszę napisz ile lat go hodowałeś?? Od maleńkości tak prowadziłeś....proszę o podpowiedz...Chyba z tyłu domu posadzę i będę hodować Za x lat będę mogła posadzić na przodzie..........
ZAZDRASZCZAM
Dziękuję za spacerek po ogrodzie i za pozdrowienia. Również Was pozdrawiamy. Jeszcze kilka fotek - bo zostałem zachęcony . Dziewczyny same doskonale wiecie jak dla nas wszystkich ważne jest że ktoś zauważy naszą pracę , a jeszcze jak mu się podoba.
Żurawki Purple Palace rosną jak zwariowane i chociaż to stara odmiana , to niezawodna. Kwiaty ma kremowe. Bonsai po wyciągnięciu włókniny spod żwirku też wyszedł na prostą i poduchy coraz większe .
Lawenda szykuje się do kwitnienia.
A na pierwszym planie żurawka krwista którą dostaliśmy od mamy w latach 90 - tych . Wtedy pewnie nikt jeszcze nie wiedział jak się ta roślinka nazywa .
Bardzo, bardzo dziękuję! czy mogę jeszcze prosić o rzucenie okiem na mój plan? Oczywiście zachowałam się bardzo zachowawczo.... w zasadzie same iglaki, bo boję się że narobię sobie bałaganu.... W tym tygodniu dosadzę tuje, żeby zrobić gęsty szpaler. W przyszłym mam zamiar obsadzać resztę.
Po lewej stronie strumyka jest brzoza szczepiona, pod nią kosaćce, pod płotem dwie tuje smaragd, bliżej oczka klon czerwony, berberys "Maria". Te wszystkie roślinki będę musiała chyba przesadzić.
Po prawej tamaryszek i sama nie wiem co jeszcze
Strumyk przepiękny Cudeńko naprawdę
Ja też mam te problemy - czym obsadzić boki i tył kaskady.Aga będę podglądała u ciebie, a jak ja coś wymyślę u siebie dam ci znać
Nareszcie trafiłem, dziękuję Bogdziu za podpowiedź. W piątek trochę podglądałem co się dzieje w budkach. W tym roku wszystkie były zajęte i chyba wszystkim udało się wyfrunąć z budek, bo żadnej sroki w tym tygodniu nie widziałem.
Witaj Haniu.... dawno tu nie byłam ale najpierw musiałam zajrzeć do Ciebie .....urzekają mnie Twoje zachody słońca..... ja takich widoków nie mam więc zawsze pędzę do Ciebie bo od Ciebie z wysoka piękny widok ...napatrzyłam się.... powąchałam pięknych piwonii..... poczęstowałam się truskawkami ...Twoje są słodsze jak moje i skubnęłam tego pysznego ciasta nawet nie zauważyłaś.i za to dostaniesz moją rozkwitniętą różyczkę...