I na koniec poczochrana rabatka vis'a vis tarasu...jeszcze nie przemeblowana...ale lubię ją taką nieuporządkowaną też, zwłaszcza teraz, kiedy pokazały się jej kolory, a trawy stoją na baczność





klon palmowy Butterfly mimo braku okrycia zimą odwdzięcza się pięknymi listkami..może to podziękowanie za uratowanie od niechybnej śmierci w supermarkecie (kupiony za grosze z "terminem ważności" na wyczerpaniu)



Listki przekwitłych krokusów wcale nie szpecą, wygądają jak miniaturowe trawki i jeszcze bardziej "czochrają" rabatkę

Na wrzosowisku też zmiany...

śliwa wiśniowa Pissardi chyba się przyjęła, to będzie moje oczko w głowie...puszcza listki



Zakwitł pierwszy rh - miniaturka impeditum album...poluję jeszcze na kilka sztuk tego samego Rh i stworzę małe poletko miniaturek...razem z golterią płożącą i borowką brusznicą...taki jest plan








Nie wiem czy pozostałe duże Rh zakwitną po przesadzaniu...ale mam cichutką nadzieję...

Zapachniało w ogrodzie bzami ...

świerki i kosodrzewiny mają piękne przyrosty...uwielbiam ich kolory

irena_milek napisał(a)

Marzenko, ta biała roślina pzrepiękna, koniecznie niech ktoś rozszyfruje
a napisz coś o swojej metasekwojii, ile ma lat?

Irenko, no właśnie czekam... może ktoś zna tę rośline...

a metasekwoja... ma ok. 8 lat, rosnie sobie bezproblemowo, zadnych zabiegów przy niej nie wykonuję...
tak wyglada dzisiaj ... już ma sporo zielonych lisci ( ładnie przebarwiają się jesienią i są zrzucane przed zimą), a między sosną a jodłą koreańska kończy kwitnienie magnolia Nigra...

Monitko poluj poluj - to ogromna frajda O wiele większa niż kupowanie gotowych rzeczy...przynajmniej dla mnie

Częśc dalsza fotorelacji...

Różyczki podrastają strzeżone przez lawendę...



Żurawki rosna jak na drożdżach Zwłaszcza marmelade, która chyba potroiła objętość od jesieni

Na dobranoc - fragment rabaty na podjeździe, przed domem. Kwitną białe tulipany, niezapominajki, bratki.

Haneczko, ta rośinka nazywa się TIARELLA SERCOLISTNA Natomiast jeżeli chodzi o floksiki to mam 4 rodzaje :
biały ...


różowy ...

i dwa liliowe ...


mocno czerwonego nie mam ale tymi co mam , chętnie się podzielę

Natomiast iryski oczywiście są tegoroczne

Martek napisał(a)

Spełnienia Moniko

Dziękuję, Martusiu

Joanka napisał(a)



Dzisiejsze tulipany na bukiety

Też popełniłam dzisiaj tę zbrodnię

A tam zaraz zbrodnię też i pod gilotynkę je hoduję ,a poza tym upał je szybko załatwia,a tak trochę dłużej cieszą oczy w domu Jeszcze coś zostawiłam na rabatkach
Joanko miłego spotkania,fajnych zakupów i szczęśliwej podróży

Celinko - dziękuję
Irenko, Moniko - te drobne kwiaty rzeczywiscie ładne, ale cały krzew, zwłaszcza po moim ostrym przycięciu... taki sobie
ale pokażę jeszcze inne fotki, z pewnego oddalenia, może ktos zna tę roślinę ?

to te 2 krzewy z białymi kwiatkami między dereniami a pęcherznicami


bliższa perspektywa ( w tle jasnozielona metasekwoja)


i jeszcze bliżej

Jak już pokazałam Krasawicę, to czas na inne lilaki
Katherine Hawmayer - piękny lilak o grubych i ciężkich kwiatostanach




Kolejna odmiana nn - wykopana sadzonka z potężnego krzewu rosnącego na pobliskich łąkach. Podobny do Katherine, ale mniejsze wiechy kwiatowe




Tak wygląda potężny krzew na łące


Kolejny nn - jasne lila kwiaty, spore kwiaty i bardzo liczne, pięknie pachną




Różowy nn - jedyny jaki dotychczas spotkałam w tak mocno różowym kolorze. Zapach bardzo intensywny, wyczuwalny z odległości nawet 10m. Specyficzne, duże wiechy kwiatów, które nie są tak ściśle rosnące na gałązkach jak u innych lilaków, ale bardzo liczne.


Ciemnofioletowy nn. Ładny, obficie kwitnący. Kwiaty mięsiste i mimo, że nie są pełne, robią wrażenie bardzo wyraziste.

W płytkiej donicy prezenty od znajomej - białe lilie, jukki, trzmielina i hosta Wszystko do posadzenia...a w osobnej donicy jeszcze pokaźny wiciokrzew i mała tawuła van houtte'a





Klon globosum już ubrany w listki



młode lawendy wokół różanki, sadzone jesienią przeżyły mrozy i już pięknie się zagęszczają

Martek napisał(a)

Dzisiejsze tulipany na bukiety

Też popełniłam dzisiaj tę zbrodnię

Dziękując jeszcze raz za Wasze porady przedstawiam moją rabatę - teraz wygląda tak.



Uploaded with ImageShack.us



Coś dodać coś ująć? Wszelkie sugestie mile widziane
Planuję dosadzić żurawki Obsidian (bordowo czarne) w miejscu gdzie już kilka żurawek jest. I na tym bym zakończyła. Pod sosną (na górce) rośnie ok. 100 sztuk(choć go mało widać) karmnik ościsty. Strasznie mi się to podobało jak widziałam zdjęcie na inspiracji wyżej, ale nie jestem przekonana czy w praktyce wyjdzie tak fajnie. Póki co pełno tam igieł ... niestety widocznych na karmniku. Nie wiem czy będę miała cierpliwość zbierać je ciągle,a leżące na tym mchu szpetnie wyglądają
Zobaczymy dalej, jesli będzie to uciążliwe pomyślę nad zmianą na może kopytnik ?
Jak uważacie, może być? Czy wystarczy samo dosadzenie żurawek aby było ok? Mnie juz trudno patrzeć na to obiektywnym, świeżym okiem.

Stokrotki wielkanocne też dobrze sobie jeszcze radzą...