Hi, sama nie wiem, tworzę w trakcie ale na pewno w wykonaniu mojego M, - uda się
podstawa wiązu
1/ coś tam
i 1/ coś tam, a resztę, która tak wysoko mój sprzęt nie chwyta
Anuś ,, prosiłaś o foto mojego nieznanego klona..... wstawiam u Ciebie..bo sezon na prace ogrodowe i truno biegac po wszystkich wątakch Listki są drobne...
Wszystkie dziewczyny serdecznie witam...
Borbetko, ...mała się nie wysiewa, duża po pierwszym roku nie, ale po drugim.....właśnie teraz z tym walczę........
Bogda ja już myślałam, że w tym kinie strajkujesz...dopiero dzisiaj wróciłaś ? Co to był za seans, ubawiłaś się przynajmniej ?
Espacially for Bogda....mały diamencik wypatrzony w bałaganie
Lubisz Aniu takie fotki, to jeszcze coś dla Ciebie.
Maju, tulipany, hiacynty i lilie co rok inne co 3 lepiej się mnożą. W tamtym roku jak wykopałem szafiry to była pełna taczka. Zimowitów też się nazbierało. Na drugiej szafirki idą w dołek a na ostatnim narcyzy.
Haniu, cała przyjemność po mojej stronie.
Irenko M się napracował jest demolka ale już Cię troszkę poznałam i wiem że wymyślisz coś bardzo oryginalnego, trzymam kciuki
Cieszę się, że chociaż trochę dałam się poznać, bo tak szczerze samej siebie, ciągle się uczę, a Aronson ciągle mi w tym pomaga
i myśli sobie M. , co ta Irena znowu mi wymyśliła!
A ja w zeszłym roku przesadzałam kosmos. Wsiałam za gęsto, więc przepikowałam za gęste siewki w inne miejsce. I w pierwotnym miejscu i w tym przesadzonym był po prostu wielki. W tym roku nie siałam, bo ja wyczytałam, że raz posiany kosmos zostaje w ogrodzie na zawsze. A to ten przeniesiony kosmos.
Był nieprzyzwoicie duży, zasłonił inne rośliny, kwitł do przymrozków.
I za to cię lubię
i dalej, to nasz przeciwnik, ale uznaliśmy go za przyjaciela; chciałabym poznać człowieka, który ponad prawie 200 lat temu sadził to drzewo, co sobie myślał, czy podchodził do ogrodu tak jak my, czy przypuszczał, jakie konsekwencje są dla potomnych?
Dzisiaj kupiłam pięknie ukorzenioną rozsadę pora i selera. A, żeby nie było tylko, że warzywa kupiłam też hostę "Wide Brim. Kupiłam ją w centrum ogrodniczym w kapersie, ale pięknie ukorzeniona, z trzem sporymi kłami. Jak byłam ostatnio na działce to hosty wychodziły z ziemi, niektóre miały spore kły tylko hosty "Grate Expectations" nie widziałam. Szkoda bo była już spora. Hosty raczej nie są podatne na przemarzanie, ale po tej zimie to nic nie wiadomo.
Czyżbym miała tylko na zdjęciu. Tak wyglądała w zeszłym roku. U mnie była drugi rok.
Niestety zmarzł mi ten piękny powojnik. Nigdy go nie okrywałam, więc ostatniej jesieni też tego nie zrobiłam. No i niestety już go nie ma.
I tego też nie. Taki to los ogrodnika.
Teraz straszy puste miejsce po nich. Trzeba je zapełnić.
Dzisiaj mogłabym zatytułować moje pisanie "Straty pozimowe"
pikne Andziulka zdjęcia te bratki maja taki niespotykany kolor, a z tym plewieniem to nie szalej nie masz pod kolana takiego gumowego prostokąta? a to zdjęcie najfajniejsze
Matko i corko, jaka demolka. Irenko, taki piekny mur??? Nie wiem cos Ty tam wykombinowala, ale na pewno bedzie to cos specjalnego, inaczej bys nie robila bombardowania
Ale dzisiaj byl piekny dzien
Boćku, dziś był piękny i wspaniały dzień
demolka ciąg dalszy, aż sunie się dziwi, ma na nas oko