ogrodoweimpresjejolki
07:50, 29 maj 2012
Zazdroszczę Basiu nawet małego deszczu... bo u mnie sahara. Parę godzin lania, a wilgoć tylko na kilka centymetrów w gruncie. Duże rośliny mocno ukorzenione jeszcze jakoś się trzymają, ale maluchy aż żal patrzeć.
Popikowałam wczoraj astry, cynie i aksamitki - wieczorem pewnie znów trzeba dostarczyć roślinom wody.
Basiu, piwonie ścinam do wazonu, bo uwielbiam ich zapach, który wypełnia cały dom. Długo stoją w wazonie zerwane w pęknietym paku. Nie jest mi ich żal, bo mam ich 12 dużych krzaków
Ten kuklik schował się w cieniu host
