Celina napisał(a)

A najbardziej cieszy każdą mamę widok swoich dzieci.!!
Synusiowie stawili sie w komlecie
Każdy z osobna jest moją dumą i wielką miłością

Celinko!
O matko!
O MATKO!
O WSPANIAŁA MATKO WSPANIAŁYCH SYNÓW!!!!!!! A jacy urodziwi!!!!! No, nie dziwię się, że pękasz z dumy... Mały ogrodnik też słodziak - - - obrodziło Ci w chłopaczków........ No, to ma Ci kto kopnąć..., dźwignąć...

A tak jest po całej sobocie grabienia resztek darni i zbierania kamieni. Teraz trzeba wyznaczyć dokładne fale, bo do tej roboty wyznaczone były linie zewnętrzne rabaty. Muszę jeszcze dokładnie wykantować zaokrąglenia linii zewnętrznej, bo przy maszynie się nie dało. Później przerzucę kamienie na ich nowe miejsce i zajmę się sadzeniem roślin, bo te już trochę czekają, jedne bardziej cierpliwie, inne mniej.

A tak w trakcie i po gryzieniu gleby



Próbowali wszyscy, najbardziej podobało się najmłodszemu, ciężko było go odgonić.





Taki bałagan powstał po gryzieniu, oczywiście wszystko pięknie nosiło się do domu

A teraz relacja z grubszych prac ogrodowych. W piątek rano wypożyczyliśmy glebogryzarkę, żeby rozbić bryły ziemi po przekopaniu ziemi, tej przykrytej folią, żeby trawa wygniła. Próbowałam ręczne, ale ziemia była tak zbita, że nie dałabym rady.
Tak było:

c.d.





Carex The Beatles mikrusek, ale on chyba ogólnie malutki jest



A tu Carex Montana

Aniu, ja wczoraj usnąłem przy komputerze, w między czasie nastawiłem pralkę a wąż wsadziłem do wiadra, no i jak się obudziłem było trochę sprzątani i już nie miałem siły zaglądać do Was.Pogoda u nas świetna trochę chłodniej ale w kruciakach da się wytrzymać. Widzę że Twoje liliowce już zaczynaj ą kwitnąć, moje jeszcze nie. Jak Ci zakwitną wszystkie będzie kolorowo. Ja mam pewnie z 10 odmian ale za to ogromne. Mogę pokazać fotkę z tamtego roku.



W tamtym roku było mokro, to wyglądały pięknie one lubią taką pogodę, a na warzywniku wszystko zgniło.
Aniu, masz irysy i siebie jeśli tak to pokazuj.
Bogda, cieszę że wpadasz zaraz dam Ci wykład tylko zrobię fotki swoim podopiecznym.

A teraz zawartość paczki. Trawy podpisane, więc nie będę niepotrzebnie stukać palcami

Oto co stworzyłam. Brakuje jeszcze wiele roślin, ale jakiś tam zarys już widać.Te kropki wokół dużego bukszpanu to trawy. Nawet ich na zdjęciu nie widać, podobnie jak miskantów za hortensją.Takie liliputy mi przysłali

Dostałam w piątek trawy od Mariusza. Zapakowane solidnie.



Poszczególne warstwy

Celina napisał(a)

Dobrej słonecznej niedzieli życzę !
a wieczorkiem niech w końcu lunie deszczem!
bo nasze roślinki już omdlewają!
Miłego spokojnego dnia dla Wszystkich

JESTEM ZA!!!!
Miłej niedzieli

Witam się po małej przerwie mam masę spraw wykończeniowych i brak mi doby na wszystko.
Pan od wykonania ogrodu - wreszcie (za 4 razem) mnie posłuchał i zrobił projekt według moich wytycznych

Wrysował koło - tylko jego jest ciut mniejsze niż moje - ale myśłę że nie jest źle.
W poniedziałek mam spotkanie z panem od projektowania kostki więc mam nadzieję że i on doda do tego projektu swoje 3 grosze

Prace w ogrodzie mają ruszyć dopiero w połowie czerwca także dopiero wtedy ustalimy dokładny obrys tego koła, jak panowie wyrównają teren.

I ostatni szkic




Jagna i jak widzisz na razie wszystko kiełkuje w mojej głowie - ale wiem że będzie moje, bo przemyśłane i projektowane pod całą naszą rodzinkę

Joasiu - ja też myśłę że każdy (nawet bez zdolnośic rysunku czy planowania) powinien mieć spory wkład w planowanie swojego ogrodu.
Twoja rada z wyzanczeniem koła na pewno wejdzie w życie - bez tego ani rusz

Pozdrawiam

Pięknie witajcie wszystkie skowronki
W niedzielę nie zwykłą a w Zielone Świątki.
Cieszcie się dzisiaj z dobrej pogody
I podziwiajcie roślinek urodę.

Witaj Haniu, masz rację od ogrodu urlopu nie ma ale pewnie nie tylko dla mnie praca w ogrodzie to właśnie urlop, chociaż czasem mam przesyt. Urlop tygodniowy właśnie kończę. Przez tydzień było jak w piosence "wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni, gdy nie ma dzieci w domu - to jesteśmy niegrzeczni..." Troszkę poszalałam w ogrodzie ale duże zaległości z lat wcześniejszych powoli są nadrabiane. Zdecydowanie za duży teren jak dla mnie jednej. Czasami korzystałam z pomocy osoby najemnej nie znającej się na roślinach i okazuje się, że wielu roślin nie mam. Przeglądając katalogi roślin przypominam sobie, że powinnam mieć tą czy tamtą bylinę ale jej nie mam. Od dwóch lat sama działam na rabatach i nie znikają mi byliny. Chociaż ...... czasami też i ja sama coś usunę w ferworze walki z chwastami.
Było i się skończyło. Od jutra do "pracy" chociaż to bardzo wdzięczne zajęcie opieka nad własnymi wnukami. Więcej spacerów po G.Chełmskiej.
Nadal mam (w ziemi jeszcze) dla Bogdy kielichowca wonnego. Napiszę do niej.
Pozdrawiam serdecznie, postaram się odezwać w tygodniu.

Dobrej słonecznej niedzieli życzę !
a wieczorkiem niech w końcu lunie deszczem!
bo nasze roślinki już omdlewają!
Miłego spokojnego dnia dla Wszystkich

Konstancja30 napisał(a)

dziś pojechałam z koleżanką pomóc jej kupić "balkonowce" i wróciłam z pelargoniami ... są cudne ...



...

No cudne , cudne Konstancjo, u mnie takie nie do zdobycia, chociaż wypytywałam wszędzie. Będę wobec tego tu wpadać i podziwiać Twoje.................... może kiedyś szczepkę podprowadzę

Basiu Rh przepiękne , duże, liliowce też super, piwonia na swoje jeszcze czekam, ale zaskoczył mnie irys uważany za wymarły dużo ich masz?

kaisog1 napisał(a)

A to obiecane zdjęcia






Koszyczek do postawienia przy wejściu



A to połowa z miskanta, którego kupiłam za 28 zeta. Nie chciałam najpierw brac bo wydawało mi się drogo ale po przyjrzeniu się stwierdziłam, że z tego okazu zrobię 4 miskanty takie jak sprzedają normalnie po 10 zeta

Gosia ale super czarna trawa , i miscant też dobrze,że wzięłaś a to poziomki? a to Welcome superaśnedrogie było?

ślicznie to wygląda

asc napisał(a)

W ramach rozprostowania karku poleciałam cyknąć te moje nieszczesne pomidory..
w plamach robi się liść "papierowy"..... czyli suchy i cieniutki..jak papier.. ale to tylko na niektórych gałązkach..




A ten wkrótce będzei fotem archiwalnym..zjedż go ogórkożercy Nim inne szkodniki się nie zaplączą..

mnie to wygląda na porażenie słoneczne, może lałaś zimną wodą ze szlaucha po pomidorach , oberwij te liście i zastosuj mleko i popryskaj pomidorki chudym mlekiem przez 3 dni najlepiej 0,5%, potem raz w tygodniu, można też zamgławiać często naparem ze skrzypu podczas wilgotnej pogody i dolne liście poobrywaj coby nie dotykaly ziemi zobaczymy co będzie dalej ogórasa zazdraszczam

Ogórki groszek i fasolka szparagowa czekam na swoje piwonie rozkwita czosnek olbrzymi weigela variegata zaczęły kwitnąć żurawki i hosty coraz ładniejsze, ale jutro powklejam bo dzisiaj już nie chce przynudzać, pokażę nowy numer Magnolii