witam serdecznie, mam na imię Beata i od dłuższego czasu obserwuję Ogrodowisko i jestem nim zachwycona a w szczególności życzliwą atmosferą, która tu panuje
mam nadzieję że i mnie przyjmiecie do swojego grona i udzielicie cennych wskazówek-szczerze na to liczę
a teraz może trochę historii, otóż dwa lata temu wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu na działce, która kiedys należała do moich rodziców. Działka była już częściowo zagospodarowana-stała na niej szopka na drewno ., zostawilismy ją, bo wiadomo jak to na wsi... teraz potrzebuję pomocy w zakryciu jej, dodam że szopka znajduje się w głębi działki i siedząc na tarasie mogę ją "podziwiać"

a teraz zdjęcia tej budowli

tylko jeszcze mały komunikat-
UWAGA biorąc pod uwagę drastyczność zdjęć zaleca się nie pokazywac widzom przed 18 r. ż

i jedziemy z koksem




dodam tylko że reszta działki również nie zagospodarowana, na pierwszy rzut idą szopki

Celina napisał(a)

700 to już jest coś!
gratulacje Bogusiu!

Przyznaję to jest cos. Dzieki Celinko, dziekuję Wam wszystkim.

Buuu za długo wrzucało zdjecie i wskoczyło na 701

hanka_andrus napisał(a)

Siódemka z dwoma kółkami?
Ciekawe,czy się wstrzelę ?
W dodatku w kwietniową niedzielę!


W ogródku cebulowe,i inne ziele ,
w lesie obok zawilec się łanem ściele,
sikorki dzwonią, a inne ptaszki
na drzewach i krzewach mają sex-igraszki.
Gdzie te cuda spytacie?
Przy tej miłej ,,chacie", gdzie zimą
nie szczędzono pokarmu żywinom.
Dla całej przyrody jest tu serca w bród!
I zwie się ten wątek:
Rododendronowy ogród!

Haniu jak Ci podziękowac nie wiem. Wiersz cudny i Ty jesteś cudowna osobą. Bardzo bardzo dziękuję.

Bogdzia....... gratuluję tylu ciekawych stronek.....

Ta róża obok chyba mi zmarzła ,szkoda To była Cindnirella

A tu Pan Platan (po lewej stronie), który może być mój
Siedzę i myślę jak go zagospodarować...

Sebek napisał(a)

No i mamy 700 - przegonisz mnie za chwilę

Sebku wielkie dzieki że zajrzałeś. Nie przegonię Cię na pewno to nie jest wykonalne ale muszę przyznac że się nie spodziewałam że te strony będą tak przybywac. bardzo mnie cieszy ze mam z kim rozmawiac.Dzięki.

ja również GRATULUJĘ

Klamber napisał(a)

Majka, cieszę się że moje kwiatuchy Ci się podobały, ale moją mocną stroną jest jesień imoje drzewa i krzewy. To jest przedsmak tego co będzie Was czekało za pół roku. Jak się na patrzę na takie widoki. to zimę jakoś udaje mi się przetrzymać.

przepiękne kolory ale jak na nie patrzę to tęsknię za wiosna bo zimy nie lubię a nieuchronnie po jesieni przychodzi

Bożenko, to 700!! talentu do pisania wierszy raczej nie mam, powiem krótko, fajnie, że jesteś - gratulacje

A to moje najnowsze zakupy: 3 cisy Hicksii, 3 brzózki Doorenbos, 3 hortensje Limelight i 3 hortensje Kyushu.

Pilnowałam, byłam na 3 posty przed, ale zajęłam się inną robotą.
Gratuluję

700 to już jest coś!
gratulacje Bogusiu!

Joanko, Jolu piękne te Wasze bratki

a tu moje pierwsze w życiu ( mam nadzieję, że się trochę rozrosną, mimo niewielkiej ilości słońca w ciągu dnia ) :

Siódemka z dwoma kółkami?
Ciekawe,czy się wstrzelę ?
W dodatku w kwietniową niedzielę!


W ogródku cebulowe,i inne ziele ,
w lesie obok zawilec się łanem ściele,
sikorki dzwonią, a inne ptaszki
na drzewach i krzewach mają sex-igraszki.
Gdzie te cuda spytacie?
Przy tej miłej ,,chacie", gdzie zimą
nie szczędzono pokarmu żywinom.
Dla całej przyrody jest tu serca w bród!
I zwie się ten wątek:
Rododendronowy ogród!

barbara_krajewska napisał(a)

Gabrysiu proszę bardzo, zdjęcie dzisiejsze


A to zdjęcie stare

Piękne, delikatne. I pomyśleć że w Anglii rosną sobie łanami, właściwie w trawie.

Niewiele udało mi się zrobić w tym tygodniu, a to dlatego, że przeziębienie nie dało za wygraną i pomęczyło mnie jeszcze... W zasadzie do ogrodu wyszłam dopiero w piątek.

Miałam zamiar zrobić porządek na rabacie z wrzoścami i zwyczajnie je wykopać, bo tylko straszą zamiast zdobić. Ale gdy wykopałam pierwszą sztukę, zobaczyłam, że od spodu pojawiają się zielone listki, więc postanowiłam dać im jeszcze szansę. A nóż widelec...

Przycięłam w końcu bukszpanową obwódkę
Przed:



Po:




Pierwsze w mojej "ogrodowej karierze" cięcie bukszpanowych kulek. Z pewną dozą nieśmiałości, bo muszę nabyć wprawy




No i co raz mniej trawy do zerwania

Ciężkie dwa dni,za mną.
Jestem skonana,wszystkim dobrej nocy