Lampki bardzo fajne. A Pisarzowice - super! Piękne zdjęcia zrobiłeś. Ja tydzień temu wyrwałam się do Goczałokowic Do Kapiasów.
Też ładnie ale w Pisarzowicach pewnie byłoby więcej do oglądamnia.
Pozdrawiam Jola
Pisałam..., że zostawiam brukarzy i wyjeżdżam....w prawdzie nie rekreacyjnie, ale udało mi się też odwiedzić rodzinkę.Miałam pięć dni ''oderwania'' od wszystkiego...garów, ogrodu,syna,brukarzy,komputera,no i Ogrodowiska...
A ile przyjemności....Najpierw byłam na południu Niemiec,potem na północy,a potem......w Holandii, a potem........u Noemi gdzie czekały na mnie bukszpany przytargane przez....Marzenkę
A oto dowód.....
No mi już tez się nie widzi chyba rzeczywiscie za duzo tu naciapałam...
A tak?
pod płotem po lewej sa choiny kanadyjskie (zastanawiam się czy wogóle dawać tło?) na środku klon globosum albo wiśnia umraculifera przed nią hortensje i miskanty po lewej rododendrony.
Z przodu obwódka z bukszpana. Tylko po całości? czy po części zakończona np trzema kulkami bukszpanowymi? w znaku zapytania jakieś drzewko
witaj witaj Boćku w moim wątku ja już byłam parę razy u Ciebie Anabelki, podobnie jak reszta roślin jest w moim zielonym kąciku od roku i chyba jest im dobrze faktycznie ładnie rosną czyli przeszły test na moim terenie one generalnie są dość odporne i chyba każdemu ładnie rosną a żurawki które widać to bardzo polecam, bo kupowałam małe sadzonki i pięknie przeżyły zimę w stanie nienaruszonym a są tak dorodne jak wielkie głowy sałaty inne rodzaje nie mają się aż tak dobrze
Bociek, ja mam taki młyn, ze wskakuję na ogrodowisko..i zamiast pomyślec najpierw piszę, a dopiero potem myślę, albo i nie myślę i wracam do swoich zajęć Mam wariatkowo na maksa..... ale jakoś nie potrafię wyąłczyć sie z Ogrodowiska..... i dalej nie wiem czy Twoaj zasadowa czy kwaśna..ma seledynek..do kwaśnej/obojetnej??? Twoja rośnie w korze....czyli selwdynek - może być kwaśna... miesce już czeka
Hortensja pnąca na płocie zaczyna sobie całkiem dobrze radzić.Hoduję z patyczków, ma już dwa lata - ale kwiecia brak.Słyszałam,że te patyczkowe kwitną dopiero po siedmiu latach....
Stół był gierkowskie zebrano ;D na wysoki połysk brązik of course Krzesła miały obicie leśnika takie wojskowo-zielone z poliestru jakiegoś w wypukły deseń A jest tak:
Pięknie wyszło ................przecierałaś czy jednolity kolor??........... nastepna zdolniacha, musze Was gonić
ziemia gliniasta, ale trzyma wodę i faktycznie wszystko buja ale z kopaniem jej ciężko, bo czasami twarda jak kamień a na górze robi się skorupa. Na szczęście mieszam ją z czarną ziemią i jest ok
Na marginesie, szkółkarze bardzo chwalą glinę i mówią mi: "Co pani chce? to bardzo dobrze, że glina"
Ja w tym roku wysiałam pierwszy raz (nie licząc ubiegłorocznej werbeny) różne jednoroczne, kilka torebek )) zobaczymy co z tego będzie już wschodzą spróbuję we wrześniu jeszcze raz z tą ostróżką powodzenia w siewie zatem Tobie i sobie życzę )
Kasia, ja mam 2 żelazne numery w sianiuha, ha ; aksamitka i maciejka, to zawsze mi wschodzi i rośnie; a, zraz, w ubiegłym roku siałam astry i były cudne; no i rycynusy, o nich zapomniałam dałam je do gruntu a tu tak zimno się zrobiło, oby wytrwały!
tak, glina też bardzo żyzna; nasze te bukszpany co po 8 zł, to też na glinie rosną
a tu na dowód, że coś umiem posiać moje ubiegłoroczne astry