Z męskiego punktu widzenia w sumie może być interesujący
niespodzianki ? eeee niczego nadzwyczajnego nie będzie oczko prostokątne, altanę pokazywałam, z nasadzeniami na pewno będę się Was radzić plus kilka elementów z rdzawej blachy ot tyle
Olu no co Ty gadasz, fundament jest bardzo interesujący
Nie wiesz jak mnie ciekawość zżera co dokładnie planujecie, niby wiadomo, ale na pewno jakieś niespodzianki się szykują
Na szczęście z naszej strony pozostaje tylko cierpliwe czekać na dalsze etapy.
Najważniejsze, że się zaczęło, a na rabatę masz cały sezon i uwierz mi nie ma się co śpieszyć. W zeszłym roku się śpieszyłem i np na trawkach straciłem dwa razy
Co do samochodów... wygodne i potrzebne , ale to nic dobrego. Wczoraj na parkingu ktoś obdarł mi nadkole i sobie pojechał, pozostaje się cieszyć, że nie ma wgnieceń
A poważnie, to atrakcji stomatologicznych współczuję, choć pewnie każdy z nas ma na koncie takie historie. To jedna z tych dziedzin leczenia, której jakości nie jesteś w stanie ocenić. Na zewnątrz nic nie widać, a to, co pod spodem, zazwyczaj odzywa się po okresie gwarancji
Cieszę się na Twoje nawadnianie. Na pewno oszczędzi Ci w sezonie duuużo czasu.
Marto ale trafiłaś ze słowem oszczędny Ogólnie to od poniedziałku mam zły humor. W zeszłym roku wywaliłem mnóstwo kasy u dentysty i chirurga na leczenie jednego zęba i naprawa tego co zostało zrobione dawno temu... w przyszłym tygodniu idę usunąć te 'kilkaset złotych' płacąc za to kolejne kilka stówek. Łatwiej, a przede wszystkim taniej byłoby usunąć ten ząb w zeszłym roku za darmo.
Teraz oszczędność muszę włączyć jeszcze bardziej
To żeby tak nie zbaczać z tematu napiszę coś ogrodowego
Wszystko co miałem wyciąć, obciąć itd zrobione. Wszystko posprzątane i nie mam co robić. Pozostaje mi czekać, aż wszystko bardziej w ogrodzie ruszy i się zazieleni.
Tulipany wyszły wszystkie co mnie bardzo cieszy i czosnki również, a no i szafirki też będą kwitnąć
Jutro i w piątek uczelnia, a w sobotę zaczynam kopać nawadnianie i mam plany wyrobić się w jeden dzień, na szczęści będę mieć pomoc.
W przyszłym tygodniu biorę się za usuwanie trawnika pod nową rabatę i trzeba ją przekopać z rocznym obornikiem, aby tak sobie przynajmniej do maja poleżała.
Fajnie się złożyło bo sąsiad odstąpi mi za friko gliniastej ziemi, której przywiózł do siebie za dużo. Będzie w sam raz na przekopanie z moim piaskiem
Linie rabat to była tylko luźna propozycja i dobrze, że na początku już wiesz konkretnie jakie chcesz. No i nie powiem proste linie łatwiej narysować na zdjęciach w perspektywie
W sumie co do lini mam pewien pomysł, ale na tych zdjęciach będzie trudno to zobrazować. Najlepiej jak jutro skoczyłabyś do przedogródka wszystko pomierzyła i zrobiła plan z wymiarami. Będzie łatwiej określić ile jest tam miejsca
Thuje Smaragd mają tą zaletę, że nie szyszkują zimą są ładnie zielone i dość szybko rosną. Fakt thuje to nie jest jakiś wyszukany żywopłot, ale sam je mam ze względu na koszta bo moim zdaniem to najlepsze optimum. Żywopłot cisowy jest piękny, ale, żeby kupić większe okazy ok 80-100cm trzeba wydać majątek. Świerki zajmą za dużo miejsca, można je ciąć , ale z 1.2-1.5 metra trzeba im zostawić.
Oczywiście pozostają jeszcze żywopłoty liściaste np z grabu, ale musi być cięty z dwóch stron.
Płot od frontu można zasłonić wyższymi roślinami czyli np hortensjami, które jak najbardziej mogą tam rosnąć i trawami.
Nie trzeba mieć od razu całego ogrodu zrobionego. Zajmiesz się przedogródkiem i będzie Cię cieszył przy każdym wejściu do domu, a kolejne części ogrodu w późniejszym czasie powoli i do celu
Jakieś rośliny można zostawić, ale wszystkie na prawdę trudno będzie ładnie skomponować.
Jak zrobisz plan to może coś uda mi się nakreślić, ale oczywiście uprzedzam ja żadnym specjalistą nie jestem
Dziękuję bardzo za zainteresowanie moim tematem i za cenną podpowiedź dotyczącą lamp. Nie pomyślałam wogóle, że można je wkomponować do rabaty i oszczędzić sobie kłopotu podczas koszenia
A odpowiadając na jedno z zagadnień dotyczących układu rabat właśnie, to chciałąbym napisać, że odwiedzałam już Twój ogród i bardzo podobają mi się linie Twoich rabat - delikatnie falujące. Według mnie wprowadzają do ogrodu jakąś taką delikatność... Proste linie i kąty kojarzą mi się raczej z ogrodami nowoczesnymi. Do naszego domu i do otoczenia chyba by nie pasowały. Ale gdyby spróbować spotkać się gdzieś w połowie drogi? Tzn lekko zaoblić linie rabat, które zaproponowałeś? Myślisz, że nie wyglądałoby to dobrze?
Co do wielkich thuji, to chyba jednak je wytniemy, bo z nimi to raczej nie ruszymy dalej z niczym ładnym...
Płot dzielący nas od sąsiada mam w planie obsadzić metrowymi thujami. Widzę, że niemal wszyscy używają szmaragdów, a czy są jeszcze może jakieś inne opcje? Wiem, że pani Danusia lubi świerki serbskie, ale one chyba będą duużo szersze a mi zależy na czymś docelowo wysokim ale raczej smukłym.
Płot dzielący nas od drogi raczej nie będę mocno zasłaniała, lubię jednak mieć choć odrobinę kontakt ze światem Pod tym płotem myślałam o hortensjach bukietowych, ale chyba to zbyt słoneczne stanowisko dla nich ... (?)
Z roślinami, które rosną w środkowym fragmencie to chyba powoli się przekonuję do tego, żeby większość wyeksmitować. Jak pisałam, nie chcę ich wyrzucać, wiec spróbuję zrobić z tyłu domu coś w rodzaju "przechowalnika" i tam je umieścić. (tak, z tyłu domu jest ogród, ale nie będę go nawet pokazywała, bo to istna masakra... ) Na przodzie chciałąbym jednak zostawić tę azalię, hibiskusa i może tę hortensję ogrodową (kwitnie na czerwono) udałoby się gdzieś dać?
Marzą mi się piękne kompozycje z bukszpanami i żurawkami i chyba to jedyna droga, żeby osiągnąć zadowalający mnie efekt...
Witaj.
Na początku napisze, że już zrobiliście kawał roboty i porządek bo przebudowie.
Co do roślin doskonale rozumiem, że masz takie podejście i nie chcesz ich wyrzucać, ale czasem trzeba podjąć drastyczne kroki i pozbyć się wszystkiego tym bardziej, że nie masz tego za dużo. Oczywiście to pozostawiam Twojej decyzji. Nie wiem czy za domem też jest ogród, ale może na chwile obecną przesadzić te rośliny do drugiej części, a tutaj zacząć od nowa.
Te tuje, a dokładnie jałowce Skyrocet (chociaż nie do końca jestem pewien ) ja bym wyciął bo przyznasz racje, że przeszkadzają i ładne nie są. Z korzeniami sobie poradzicie, na pewno nie będą wielkie, a jak coś zostanie w ziemi to nie szkodzi.
Zrozumiałem, że miedzy podjazdem a ścieżką nie chcesz robić rabaty na całości.
Moja luźna propozycja co do układu rabat i trawnika.
Ładnie byłoby się osłonić z tej jednej strony, stworzy się ładne tło dla nasadzeń, za czerowną linią oczywiście rabaty. No i trawnik założyć od nowa.
Jeżeli jeszcze nie jesteś pewna układu rabat itd to z oświetleniem się nie śpiesz. Jeżeli chodzi o kable to oczywiście już można pociągnąć, ale jeżeli chodzi o umieszczenie samych lamp to najlepiej zrobić to na krawędziach rabat bo w trawniku będą przeszkadzać podczas koszenia.
Co do roślin na prawdę warto się zastanowić. Pomijam już fakt, że masz zestaw roślin o różnych wymaganiach co do gleby i nasłonecznienia.
Może zostawie tutaj prace jednej z forumowiczek z ostatnich dni. Doskonale pokazuje, że czasem wszytko trzeba usunąć, żeby zacząć od nowa Klik Takich metamorfoz można by pokazać pełno.
Czekam na odpowiedź
W takiej fazie trudno mi rozpoznać może to odmiana Miracle... na pewno nie jest to żuraweczka. Jak troszkę podrośnie będzie można dokładniej określić bo teraz listki są jeszcze młode i nie do końca wybarwione