Mężowe conici za nic nie pasują do wiklinowych koszy:



i na razie prowizorycznie chowają się za bratkami







Dopiero jak je tam postawiłam to wyobraźnia mi ruszyla i już widzę jak fajnie wyglądałyby tam - jako trzeci element - duże buszkpanowe kule Ajajajaj!

Marzenko witaj ... niekonwencjonalny ... yhm ...oryginalny ... jestem na jakiejś 10 stronie u Ciebie i ... rany jakim prawem ja się tu w ogóle zalogowałam ... ... chyba tylko tytułem awansu tego co zamierzam stworzyć ... dobrze Marzenko, że masz tam ławeczki bo musiałam przysiąść i pozbierać to z siebie co mi poopadało ... bardzo dziękuję za dodanie otuchy ... choć wiem, że nie zasługuję na takie słowa to jakoś bardziej wierzę w to, że się uda

barbara_krajewska napisał(a)

Napracowałam się dziś na działce, zaległości nadrabiam
Trochę fotek porobiłam Najpierw jaszczurce, która 'płaszczyk' zmieniała i o dziwo udało mi się uchwycić pazia królowej, którego od lat w naturze nie widziałam!

Wpadłam z rewizytą........ i jak zawsze coś ciekawego..tyle, z tym razem postanowiłam się wpisać
To już jesteś drugą osobą na ogrodowisku której udało się zrobić zdjęcie przy wylince (chyba tak się to nazywa???) , a pazia królowej to u siebie jeszcze nigdy nie widziałam...

Justynka gratulację

Joku napisał(a)

Gieniu, pokaż proszę twój domek po malowaniu. Proszę i przesyłam uśmiech

Domek odświeżony - kolor dąb. I tak wygląda

Haniu, Gieniu, Bożenko i wszyscy troszczący się o mnie

Musze się przyznać bo inaczej nie usnę ....

Dzisiaj miałam serię badań w klinice, więc z domu wyjść i tak musiałam, a jak już wyszłam, to wsiadłam w taksówkę i ... pojechałam na ratunek moim szklarniowcom...
Tragedii nie było (wyrzuciłam tylko 3 szt, bo nawet wielki optymista nie uwierzyłby w możliwość ich reanimacji) Resztę podlałam i kazałam grzecznie czekać do następnej dłuższej wizyty.
I byłoby wszystko wspaniale, gdyby nie fakt, że kolejny raz klęłam na czym świat stoi.
Pewnie śledzącym mój watek nie trudno zgadnąć co mogło mnie, osobę spokojną z natury, wyprowadzić z równowagi!!! Tak macie rację - znowu ktoś ukradł mi borówki!!!!!!!! Tym razem 2 sztuki najpóźniej sadzone. Musiał połamać lub przyciąć gałązki, bo kotwy zabezpieczajace nie były wyciągniete!

Zastanawiam się kto się tak na mnie uwziął - na szczęście w tym roku i w poprzednim nie zginęło mi nic innego tylko te nieszczęsne borówki. Więcej nie sadzę, bo teraz widzę, ze jednak mniej mnie będzie kosztowało kupowanie owoców niż kupowanie sadzonek dla złodzieja.

Idę sobie zrobić herbatę, bo znowu się wzburzyłam, a Was zostawiam z moimi bratkami
Jeszcze tu wrócę i juz nie będzie tak nerwowo

justi napisał(a)

Oj z tym 'koko-loko', to będzie niezapomniany hit

Uciekam już.
Na dobranoc Queen of Night.

o masz...takiego koloru szukam... na wlosyi na serio znależć nie mogę

anna_studio napisał(a)

Jak Ty mi jeszcez raz powiesz o bałaganie...to...klaps będzie i ... kara

Celina napisał(a)





Ostatnie tulipany

Tulipanki piękne..... ale podziwiam też juki.... fajna rabata. Skalniaki imponujące.... super

Lilie wykukałam,duże bardzo!!

Agnieszko dzięki za mile słowa..juka wcale nie taka ładna.... ta z brzegu jeszcze jakoś, ale te dalsze kiepskie

Celinko - lilie to moja nowa pasja...... ja już jak sadzę to różne odmiany...w poszukiwaniu które najładniejsze... w tym miescu to ich dopiero druga zima...... wiec imponujące jeszcze nie będa.... ale jedna rośnie tak fikuśna, nie wiem czy nie himalajska...w zeszłym roku nie kwitła, a w tym ..ma już pąka.... jupi, jupi, jupi jaj...


Marzenko, Bociek,..zawsze miło Was zobaczyć i usłyszeć, nawet jak nic mądrego nei rpzychodzi do głowy.....bo rozumiem ile mozna pisac na każde foto ......piekne, cudne, wspaniałe....... Ja tam nie ukrywam, że 80% mojego pobytu na forum to względy towarzyskie..z ludżmi co majapodobne zainteresowania ....... a tak z inforamcji towarzyskich...wyczytałam, czy mi się coś pokręciłio, ze Bociek to babcia???????? Nie mam czasu na szukanie postó w celu potwerdzenia tej sensacyjnej informacji..... albo to przepracowanie i mi sięcoś kręci już w mózgownicy..... Bociek na fotach wygląda na max 20 lat...... i tak mnie to gryzi....... taka babska ciekawośc.... Wstydzę się....ale ciekawość większa od wstydu

Azalie chyba podmarzły na górze bo kwitną jakoś tak parterem tylko



Azale Nabucco wyjatkowo w tym roku mają piękne pączuchy





Tawuły i żurawki po deszczach podskoczyły sobie do góry, nieświadome, że chcę im dasadzić cos wyższego, niekoniecznie liściastego ale dumam jeszcze co

Oj z tym 'koko-loko', to będzie niezapomniany hit

Uciekam już.
Na dobranoc Queen of Night.

Ana - jak będziesz w casto to na ogrodzie są białe rh o które pytalaś - większe niż w smętowicach - w cenie ok 50 zł - ja się skusiłam dziś

admete - dziękuję, że do mnie wpadłaś No i u mnie kwiatowy zawrót głowy - wszystkiego naciupane - ale ja tak luuuubię
A marcinki w ubiegłym roku naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyły pięknym i obfitym kwitnieniem

Pojechaliśmy dziś na małe ogrodowe zakupy...nie mogłam się zdecydować co na te drzwi wejsciowe wziąść zamiast wymarzłych cyprysików...Mąż zdecydował więc za mnie i wziął dwie conici na pniu Są naprawdę urocze, ale obawiam się o ich żywotność...Mnie straaaasznie korciły bukszpanowe kule, póki co jednak odpuściłam (cena) i kupiłam za to azalię, dwie weigele i jeszcze jednego cunningham'sa white - bo tamten trafił wczoraj na rabatę przygarażową razem ze swierkiem - trochę musieliśmy przemeblowanie zrobić - ale się pomieścili

Gardenarium napisał(a)

No i stało się, ruszyłam front, zerwałam bluszcz, a miskant już dawno sam się wyeliminował



Kopię rów na cisa

Witaj Danusiu,

Czy możesz powiedzieć jaka jest odległość (mniej więcej) hortensji od muru? Bo widzę, że ten cis to tak bardzo blisko jest wsadzony?

dziś, wprawdzie nie w Miłkowie, ale jednak było spotkanie
W końcu był to Wrocek

przyjechała Ania an_tre, cel podróży Duszniki, piękna i zdrowa ziemia kKodzka, ....ho, nie tylko Zakopane jest piękne
Ania, super dziewczyna!! podkreślam to, bo chciałam zapewnić jej super pobyt, a wyszło jak wyszło, zrobiłyśmy maraton, w ciągu hym...10 minut bieg, potem znowu ...udało się

reasumując, jechałyśmy, witałyśmy się, wypiłyśmy kawkę w połowie, lody były pyszne, porzuciłyśmy je..i tak Ania, tylko maraton zaliczyła
paparazzich nie było i ja tylko zdążyłam Anię uwiecznić
Ania obdarowała mnie roślinkami, bardzo ją podziwiam, że w przeciągu takiej długiej podróży zapewniła im komfort, więc moje sadzenie to pikuś!

Ania big energia i ...powiedziała, że bangi...jest na to chętna! Aniu asc szykuj nam cosik

fotka, na okropnym wrocławskim dworcu, ale Ania super


miałyśmy być razem, cóż pani kelnerka mojego dinozaura nie umiała obsłużyć


Ania ze mną na lodach minut 2?



i ta torba, taka słoneczna kryje tajemnice roślin

Niage , jestem znów...ale jesteś szybka...

jotka napisał(a)

Za miłorząb trzymam kciuki
A robiąc fotki miłorzębowi zrób i sobie w tym intrygującym kapeluszu

proszę bardzo
fotka przy kwitnacym nadal nn - może to jednak migdałek ?

ale kapelusz jest całkiem zwyczajny, słomkowy, taki jest mój strój ogrodowy w słoneczne dni - kapelusz osłaniający twarz ( oraz zawsze krem z filtrem 50 + na twarz i dłonie, mimo rękawiczek) i biała bluzka z długimi rękawami...

anula_wn napisał(a)

tulipanów c.d. .....

Jakie piękne tulipany, a zdjęcia prima

Bogdzia napisał(a)



Sklaniaczek

Co to jest to żólte?-delosperma?- strasznie duzo tego masz ale ładnie wygląda.

Delosperma jest niziutka...... a to jest coś żółtego... przypomina pięciornika złotego.... tyle, że 2 razy wyższy Dużo wyszło na foto......

jeszcze ten rh kwitnie, zapomnialam
a Cunighamm nie będzie kwitł, same listki wypuścił z pąków

Dzisiejszego dnia nabyłam trochę bukszpanów na łatanie nowego żywopłotu oraz dwie trzmieliny pod taras w miejsce przemarzniętych, ktorych poszukiwałam od wiosny w odpowiedniej wielkości........ zawsze coś było nie tak z nimi, a to wysokie , a to znów na niskie , albo bez pary








A taki efekt po. Może żółta powinna być???

[


Potem dosadziłem do nich bluszcz

Bardzo fajne zestawienie. Sebek czy Tobie ten bluszcz dwukolorowy nie pada po pewnym czasie?
Ja co go kupię, posiedzi z miesiąc i marnieje. Listki odpadają. Nie wszystkie na raz , tylko stopniowo, po 1 lub 2. Aż marnieje całkiem.