Z pamiętnika ogrodnika: popikowałam papryki i pomidorki oraz groszki, cynie i inny drobiazg. Ziemi starczyło na styk, doniczki po raz pierwszy miałam przygotowane porządnie - przy okazji pucowania szklarni, doniczki wypłukałam w roztworze mydła potasowego. A co
No i cóż - wiosna na całego - dziś rano pojawiły się ślady bytności naszej kaczki

, która od 10 lat gniazduje w skrzyni na balkonie. Zaczyna od bałaganu, wykopując dołek w ziemi. Dodatkowo musiałam więc zabrać zadołowane bukszpaniki i wybrać część ziemi. I tak kaczka po mnie poprawi

, ale trochę tej rozsypanej ziemi będzie mniej.
Zdjęcie ma związek wyłącznie z wiosną, z kaczką i pikowaniem żadnego