Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "magnolia"

Ogród Pieta Oudolfa w Hummelo 22:27, 20 paź 2016


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
magnolia napisał(a)
Miro, piękna opowieść ze zdjęciami.
Ja byłam tam 3 lata temu i koniecznie muszę wrócić.

Z tego co wiem nie ma już falujących ekranów cisowych- wygniły któregoś mokrego sezonu.Kiedy my tam byliśmy, Anja mówiła, że kilka pomp pracuje prawie non-stop, żeby osuszać teren.






Czyli już 3 lata temu tez już ich nie było? Właśnie chodziło mi o to żeby porównać ten ogród z Danusi fotkami bo to jest największa zmiana w ogrodzie no i że nie ma szkółki .
Pewnie warto tam wrócić bo zapewne ten ogród się stale zmienia z różnych powodów.
Warto też się przygotować do rozmowy z Aniją bo ona chętna jest żeby opowiadać .
Ogród Pieta Oudolfa w Hummelo 22:24, 20 paź 2016


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Chciałam zapytać Ciebie, jak się czułaś oglądając rabaty bez piętra drzew i krzewów?

Jakie tam rosły drzewa w ogóle? Jakieś krzewy? Dookoła?

Nawierzchnie super.



Już pisałam u mnie. Odczucie super bo nic nie przesłania tych obrazów, a ponadto te ogrody nie są aż tak duże.

Drzewa a może i krzewy są dookoła poza na granicy i to jest pewna rama.
Przy starym domu były stare drzewa owocowe i chyba wielka magnolia.

tu jakiś nowy zamysł



a to za płotem widok na okolicę



Moja bajka 21:14, 20 paź 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
magnolia zaczyna świecić

ambrowiec uparcie zielony
Ogród Pieta Oudolfa w Hummelo 20:54, 20 paź 2016
Do góry
magnolia napisał(a)
Miro, piękna opowieść ze zdjęciami.
Ja byłam tam 3 lata temu i koniecznie muszę wrócić.

Z tego co wiem nie ma już falujących ekranów cisowych- wygniły któregoś mokrego sezonu.Kiedy my tam byliśmy, Anja mówiła, że kilka pomp pracuje prawie non-stop, żeby osuszać teren.




a własnie mi brakowało tych charakterystycznych fal ...o kurcze nie wiedziałam...a one robiły świetny efekt
Holandia to jednak bagienny i mokry kraj ...w Polsce na mokradłach sadziło sie wierzby dla osuszenia terenu ...tylko ze wierzby do ogrodu tej klasy nijak nie pasuja...co tu duzo mówic mało gdzie pasuja stylistycznie
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 17:46, 20 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
magnolia napisał(a)
powiem Wam że ja dostałam Red Head od Agi kiedy ją odwiedziliśmy w styczniu - wzięła i ucięła kawałek karpy, Kochana Kobieta.

Ucięła w styczniu???

"Red Head' rzeczywiście powala.

Aguś, buziole Cudnie masz.
Pszczelarnia 16:39, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
I pytanie: czy ten kształt dla rabatki pod szopą może być, zgra się z tym po lewej?








mnie się podoba i wydaje się że się zgrywa
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 16:21, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
powiem Wam że ja dostałam Red Head od Agi kiedy ją odwiedziliśmy w styczniu - wzięła i ucięła kawałek karpy, Kochana Kobieta.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 16:11, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
agniecha973 napisał(a)


Mam chwilę, wiięc odpiszę. Niby wszystko rośnie, a chciałoby się więcej.
Mój trzcinnik krótkowłosy późno zakwitł, czekałam i czekałam... no i mam wrażenie, ze mało przytył. Mało miał zielonej masy, a jednego zjadły mrówki Mój jeszcze sterczy. Miskanty Gracillimusy są piękne, a Morning light w tym roku skromniejsze. obawiam się, ze najpóźniej za 2 lata trzeba będzie je dzielić, a to ciężka robota.
Rabata na wjeździe już z grubsza się trzyma, na wiosnę trochę była odchwaszczana, ale mam jedną piękną kępę trawy w środku berberysów. Wyrwanie tego, to szaleństwo. nie ma chętnych he he. Mam pomylone 4 szt. cisów Repandens, bo rosną wściekle w górę. Nie mam w okolicy takich roślin, ale zamówiłam w necie. Aż się boję co przyjedzie.


U mnie w pierwszych sezonach tez późno kwitł trzcinnik, w tym jakoś wcześniej- w sierpniu.

Może te trawę z berberysów ktoś wyciągnie w ramach 'karnego jeżyka'. Po tym może nakryć to miejsce folią i kamieniami.


Twoje Red Head zawróciły mi w głowie,są obłędne!
To dopiero spektakularna trawa.
Fajnie Aga że jesteś.
Ogród Pieta Oudolfa w Hummelo 15:48, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Miro, piękna opowieść ze zdjęciami.
Ja byłam tam 3 lata temu i koniecznie muszę wrócić.

Z tego co wiem nie ma już falujących ekranów cisowych- wygniły któregoś mokrego sezonu.Kiedy my tam byliśmy, Anja mówiła, że kilka pomp pracuje prawie non-stop, żeby osuszać teren.




Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 14:53, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
abiko napisał(a)

Hmm a wygląda jakbyś go prowadziła jakoś, robisz tak, czy sam się tak układa?


tak, tnę mocno raz, czasem dwa razy w sezonie
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 14:29, 20 paź 2016


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry
magnolia napisał(a)


To grab zastany na terenie jako siewka.

dzięki Abiko


Hmm a wygląda jakbyś go prowadziła jakoś, robisz tak, czy sam się tak układa?
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 13:29, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
ewalm napisał(a)
Gosiu, ono jest jak taki mały diabełek - to poroże
Bardzo u Was ładnie.


dobre określenie- faktycznie mały diabełek.
Fajnie bardzo
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 13:27, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Ewalm- no własnie, dom pod stolicą to jedno z bardziej 'ryzykownych' pomysłów.
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 13:25, 20 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
abiko napisał(a)
Piękny ogród Magnolia, ja również skorzystam z doradzenia w sprawie molinii.
A drzewo koło domu to?

Niezmiennie mnie Twoja lawenda zachwyca


To grab zastany na terenie jako siewka.

dzięki Abiko

Makao- korzystam z tego, że Gosia jest miła i kochana
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:34, 20 paź 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Do góry
magnolia napisał(a)


no tak, coś za coś. My znowu męczymy się z dojazdami. Zima czy jesienią mamy wyrzuty sumienia że tak wywieźlismy siebie i dzieci, za to wiosną i latem wpadają znajomi i dzieciaki naszych dzieci i wzdychają że u nas właśnie jak na wakacjach.


Ooo, właśnie. Mogłabym się pod tym podpisać obiema rękami. I niestety teraz jest ten czas wyrzutów sumienia.
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 09:33, 20 paź 2016


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry
Piękny ogród Magnolia, ja również skorzystam z doradzenia w sprawie molinii.
A drzewo koło domu to?

Niezmiennie mnie Twoja lawenda zachwyca
Ogrodowy spektakl trwa ... 23:41, 19 paź 2016


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Miro, jeszcze raz dziękuję za relację i za zeszycik z notatkami i Twój komentarz. Bardzo. Bardzo.

Niech pada a ja sobie obejrzę zdjęcia jeszcze raz.

Chciałam zapytać Ciebie, jak się czułaś oglądając rabaty bez piętra drzew i krzewów?

Jakie tam rosły drzewa w ogóle? Jakieś krzewy?




Ewa buziaki - lubię takie gadanie hehe.

Ja czuję się dobrze w każdym ogrodzie gdzie jest klimat, klimat dobry ogrodu, nastrój, jakaś magia - może być babciny maciupi ogródek i jest cudnie a wypasiony ogród może mnie nie powalić choć piękny.

Ten ogród nie miał, pokoi, właśnie nie było krzewów, drzewa w tle, na skraju stare , stara magnolia, czereśnia - coś podjadaliśmy -

ale miał dla mnie magię, był miękki lekki w roślinach i kolorach - za starym domem był lekko liliowy, przy nowym domu żółtawy - co do ogólnych plam,

patrzyło się na całość i wydawało się, że się widzi wszystko, a jednak jak szło się w ścieżki to co kawałek coś się odkrywało, ścieżki były wąskie bo rośliny się wykładały na ścieżki miało się ochotę włazić głębiej, zaciekawiało.

Oczywiście ogród jest inny niż te angielskie i pewnie są ogrody Pieta ciekawiej zaaranżowane - nawet na pewno - a tam wydawało mi się, że sporo się testuje - no w końcu gdzie
i to jest też niesamowite, że testuje u siebie i poszukuje stale.
Zresztą to co Piet Oudolf poszukuje jest nam chyba najbliższe. Szuka roślin zielnych atrakcyjnych cały czas czy kwitną czy nie. Dzieli nas tylko różnica klimatu ale to inna sprawa.

A wracając do początku pytania
właśnie jak usiadłam na tej ławce na końcu to tak sobie pomyślałam gdzie krzaki, gdzie róże, róże ! zaraz pomyślałam o dzikich różach
a za chwilkę myślę, trochę skromności jestem gościem
tu jest konsekwencja doboru gatunków i tego trzeba się uczyć.
Teraz już wiem ile pytań można by było zadać tam na miejscu - ale to trzeba przetrawić temat żeby złapać pewnie myśli.

Ciekawa jestem czy jeszcze inne myśli mieli moi współtowarzysze wyprawy.

pozdrawiam



Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 22:31, 19 paź 2016


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
magnolia napisał(a)
pięknie- jakie ciepłe barwy!
Widać że wszytsko rosnie.
Mnie w tym roku zachwycał dłgo trzcinnik krótkowłosy, póki nie połozyły go mocne długie deszcze.
Twoje kępy tez już widać- załapały się na zdjęcie.
Miskanty jakie wieelkie u Ciebie.

A rabata przy wjeździe wydaje sie gęsta baardzo- już nie trzeba jej odchwaszczać? Jesli tak, to trudna to robota chyba.

Pięknie kwitnie rozplenica Red Head od Ciebie- ma kolor niezwykły.
Pokaż swoje, co?- trzy dają pewnie czadu

Zbiory macie piękne. I chłopaki pomysłowi jak zawsze. I radośni jak zwykle- nie sposób się nie uśmiechać na myśl o nich.


Mam chwilę, wiięc odpiszę. Niby wszystko rośnie, a chciałoby się więcej.
Mój trzcinnik krótkowłosy późno zakwitł, czekałam i czekałam... no i mam wrażenie, ze mało przytył. Mało miał zielonej masy, a jednego zjadły mrówki Mój jeszcze sterczy. Miskanty Gracillimusy są piękne, a Morning light w tym roku skromniejsze. obawiam się, ze najpóźniej za 2 lata trzeba będzie je dzielić, a to ciężka robota.
Rabata na wjeździe już z grubsza się trzyma, na wiosnę trochę była odchwaszczana, ale mam jedną piękną kępę trawy w środku berberysów. Wyrwanie tego, to szaleństwo. nie ma chętnych he he. Mam pomylone 4 szt. cisów Repandens, bo rosną wściekle w górę. Nie mam w okolicy takich roślin, ale zamówiłam w necie. Aż się boję co przyjedzie.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:34, 19 paź 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
magnolia napisał(a)
Powinny się przyjąć jak będzie listopad zwyczajny bez mrozów minus dwadzieścia


To może kompostu dać jeszcze i korą przysypać?
A co myślisz o cięciu grabów? drastycznie czy delikatnie? Te fastigiaty nigdy nie były formowane ...
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:18, 19 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Powinny się przyjąć jak będzie listopad zwyczajny bez mrozów minus dwadzieścia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies