Moje daniki też jakiś biedne , niedawno posadzone Co to może być? Na pierwszym zdjęciu widać, że na niektórych są białe gałązki, a na innych (jak na tej w głębi po prawej) czarne
Bogdzi i Elizie3, bardzo dziękuję za odwiedziny u mnie w ogrodzie. Ja mam ogród taki bez planu, ale mam dużo kwitnących roślin od wczesnej wiosny do póżnej jesieni. Ciągle dosadzam coś nowego, dzisiaj posadziłam znów 2 krzewy Tamaryszka. Ja lubię takie kolorowe rabaty, może czasem kolorystycznie coś nie tak pasuje, ale to rzecz gustu.Mrożna zima narobiła trochę spustoszenia w ogrodzie, cierpliwie czekam, może jeszcze coś odbije.
Bogdziu te szafirki, to odmiana Dark Eyes.Cebulki przywiozłam sobie z Anglii, u nas widziałam w OBI.
To jeszcze dla Ciebie zbliżenia tych szafirków.
Na kolejnej rabacie miało powstać oczko wodne.
Niestety a może na szczęście (?) początkowe prace prowadziły do gruzowiska.
Postanowiliśmy z Mężem zaniechać realizacji tego pomysłu.
Znów nieco pracy- choć w sumie tym razem nieco więcej pracy i ....
Odzyskałam kawałek nowej rabatki.
Nie mam jeszcze pełnego obrazu, jak ją zagospodaruję.
Mąż myśli o iglakach płożących.
Ja, jeśli zastosuję iglaki to widzę je wokół "wyspy ze żwiru"- jeśli kiedykolwiek go do nas dowiozą.
Od jesieni nie mogę dokupić kamyków, które zostały wykorzystane wokół domu .
Podobno cała produkcja idzie na autostrady, tylko w jakim kraju?
Na tej wysepce obowiązkowa kula albo kilka kul, może nawet z wodą, jako ciurkadełko.
Marzę by rabata była "niemal samoobsługowa". Obiecałam M, że postaram się tak ją zaaranżować, by nie przerabiać wszystkiego w kolejnym sezonie.
Drugi krzaczek w nieco lepszej formie- ale też niezdrowy.
Pomocy.
Co robić?
Post powinien być chyba w dziale choroby różaneczników?- jeśli tak, przepraszam !
Trochę są podmarznięte - stąd te plamy nekrotyczne i wtórna grzybica. Osłabione po zimie.
Czy mogłabyś napisać jak długo rosną, jak są podlewane i czym były nawożone? Na jakim stanowisku rosną? I bez pomiaru ph to naprawdę trudno mi radzić. Z pewnością są to niedobory pokarmowe - stąd różnice w wielkości liści. Jak napiszesz będziemy kombinować.
Pierwszy powinien mieć wymienione podłoże, bo zachował jedynie zeszłoroczne przyrosty. To poważny sygnał ostrzegawczy.
Niestety muszę się przyznać, że te Rh nie były zbytnio zadbane.
Zakupiłam je w Biedronce przed remontem elewacji, w trakcie którego bardzo przeszkadzały, więc zostały przesadzone.
Nie wiem dlaczego , ale na bardzo słoneczne miejsce.Zostały zatem przesadzone kolejny raz.
Zawsze dostawały podłoże do Rh ale nigdy ich nie nawoziłam.
Na obecnym miejscu znalazły się jesienią.
Mam nadzieję , że to już docelowe.
Dosadziłam do nich kolejne krzaczki, na tworzącej się rabacie rododendronowej.
Stanowisko raczej słoneczne lub ewentualnie lekko zacienione (dzięki thujom).
Pod pierwszym wymienię zaraz podłoże . Czy powinnam je jeszcze czymś podratować?
Fotka z 21 kwietnia:
Postaram się wkleić zdjęcie z dziś.
Kwitną !!!
No i pytanie.
Czy wykopywać kwitnącego Rh by wymienić mu podłoże?
Może zaczekać a teraz dać jakieś lekarstwo w postaci nawozu?
Irenko, jak kiedyś było dużo kuropatw to całą zimę mieszkało wielkie stado ale i tak mam dużo ptactwa, przychodzą dudki, dzięcioł zielony, krogulce buszują, czajki fiukają nad głową i jeszcze wilga piękny ptak mam tylko jedno zdjęcie ale nie zdążyłem się ustawić i trochę nie ostre. Muszę zajrzeć do Ciebie ale dopiero skończyłem robotę.
Karolinko, poczekaj chwilę może jeszcze się coś po zmienia, a funkie pokaż bo ja biało zielonych kilka mam.
Aniu, zobacz, tak mi wyszły miskantowe podpórki. Już się chwale że puszczę a nawet nie oglądałem zdjęcia czy się nadaje. Wyszły strasznie wielkie 2,20.
a co sądzicie o moim rh ? rosnie juz kilka dobrych lat ale ani razu nie zakwitl .. mial odpowiednia ziemie, stosuje nawoz w granulkach zaczelam tez ostatnio opryskiwac liscie florowitem .. juz sama nie wiem co jest nie tak .. na pakach ( o ile to sa paki a nie znow nowe liscie...) jest bialy nalot a liscie od spodu sa brazowe .. co to moze byc ?
zblizenie co prawda troszke rozmazane..
i w calosci..
Irenko, jakiego judaszowca kupiłaś? ile czasu już rośnie? Mój przezimował ładnie, tyle że ja największe straty mam w maju i tych nieszczęsnych ogrodników zawsze się obawiam. Te fotki zrobiłem we Wrocławskim botaniku. życzę Ci abyś doczekała takiego widoku w swoim ogrodzie.