Gdy kupiliśmy w 2004 roku działkę pod lasem, to nie miałem pojęcia że,... sosna kwitnie i ma kwiaty.
Ogólne pojęcie miałem, na połowie działki teściów uprawiałem jakiś czas truskawki (amatorsko oczywiście), potem kupiłem pracowniczą działkę, którą sprzedałem po kilku miesiącach moim rodzicom, ale to wszystko nie było TO.
Bakcyl przyszedł potem, pierwszy rok budowa domu i karczowanie wszechobecnej czeremchy. Sosny zawsze mnie urzekały a im bardziej powyginane przez naturę tym więcej. Od zaprzyjażnionego leśniczego dostałem w pierwszym roku ok 40 sadzonek czarnej sosny, posadziłem gdzie się dało, przetrwało ok 28 szt. Był warzywniak i drzewa owocowe, przypadek sprawił, że zainteresowałem się bonsai i dopiero tu wpadłem.
Do tego Ogrodowisko i fantastyczna grupa osób, poczułem się jak bym Was znał od zawsze. W moim przypadku czas działa na moją niekorzyść gdyż, to co chciałbym Wam pokazać rośnie niestety bardzo wolno.
Mamunia , to jest róża pnąca, pienna rośnie 'na nodze'.
To częsta pomyłka, poprawiłam Cię na zaś, żeby się w razie czego kiedyś z kimś lepiej dogadać .
Mam nadzieje, że się nie gniewasz.
To faktycznie stara róża, jaki ma pień .
Radziłabym Ci zostawić wszystkie te żywe pędy, stare róże często nie powtarzają kwitnienia, kwitną raz w roku na dwuletnich i starszych pędach. Takie róże tnie się dopiero po kwitnieniu, zwykle celem prześwietlenia.
Jak już będzie dobrze widać, gdzie róża ma pąki to zobaczysz, w którym miejscu jest sucha i to można przyciąć.
Ten pieniek od lewej jest chyba suchy, wytnij tego suchego ile się da.
Pozostałe pędy, jeśli będziesz dała radę - przygnij jak najniżej do ziemi, to spowoduje, że róża wypuści kolejne pędy z uśpionych oczek, zrobi się gęsta i za rok na tych pędach zakwitnie.
W sobotę było u nas dość ciepło, wzięłam się za porządki ogrodu od południowej strony. Za domem wciąż miejscami zalega śnieg, jest mokro i sporo błota. Tam się nie da na razie zrobić nic.
Przycięłam winogrono, powojniki i trawy ozdobne. Pozrywałam resztę liści z róż, odkryciem były... całkiem żywe, zieloniutkie mszyce na żywych, zielonych liściach u jednej z róż.
Co za... Jeszcze wiosny nie ma a one już muszą...
Ja im pokażę w tym roku .
Zgrabiony trawnik pod razu poprawił mi nastrój, wspaniała sobota
Ciemiernik cuchnący - na razie najbardziej efektowna roślina w ogrodzie
Witam serdecznie, mam pytanie. Odziedziczyłam starą różę pienną, która niestety stała na drodze nowego płota i musiała zostać ostro ścięta i przesadzona, to było wiosną 2 lata temu. Nigdy nie widziałam jak zakwita. Nie mam kompletnie doświadczenia z różami i chciałam zapytać, czy ten wiosenny "zabieg" mógł jej zaszkodzić. Czy jest szansa że jeszcze zakwitnie? Czy powinnam ją wiosną krótko przyciąć, czy zostawic naturze? Dzisiaj wyglada tak:
A może zrobić takie linie rabat, żeby środkiem trawnik tworzył "rzekę"? A potem zastanowić się jakimi krzewami obsadzić. Jak Ci sie podoba taki pomysł?
Irenko - w październiku zrobiłam sobie bukiet do domu z moich różyczek
stały w wazonie dość długo, a potem stwierdziłam, że spróbuję - wsadziłam bezpośrednio do doniczki (ziemia ogrodowa, piasek) - z trzech gałązek jedna się ukorzeniła i jak widać ma się dobrze
Dziękuję za informacje Bożenko Poczekam cierpliwie, odpowiedziałam Ci w Twoim wątku
Bukszpan wymaga pomocy, chyba muszę prysnąć Promanalem najpierw ( w zeszłym roku liście zwijały się w kapustki) no i widać, że na grzyba oprysk też mu się przyda
Dziś chciałam zabrać się za porządki, wyszłam wzięłam pazurki i gracuszki, no i wróciłam. Ziemia zmarznięta na kość mimo że słoneczko. W dodatku złamałam sobie dwa pąki od krokusów, przez przypadek oczywiście. Wzięłam się więc za obiecane jajko baziowe
Agato dzięki za wizytę no mam szczęście na takie miejsce dopóki nie spotkałam ogrodowiska zdawało mi sie że starczy to co mam , patrząc na ogrody u innych nabrałam chęci na zmiany Teraz dopiero rozumiem słowa mamy że żałuje ogrodu na wiosnę zawsze tak mówiła odkąd się przeprowadziła do bloku po śmierci taty( a zawsze miała swój ogród! )
zmarzł mój żarnowiec
o tym że jestem cioteczna babka wiedziałam już od ponad 20 lat , ale teraz dowiedziałam się , że zostanę cioteczna prababką!!! no szok