Karolina ani się obejrzysz jak Twój ogród będzie dojrzały, najbardziej na to wpływają drzewa, kiedy one są duże efekt osiągnięty.Podsypuj nawozami i dbaj to wszystko będzie rosło. No i w nastepnym zdaniu się okazuje że już masz co rozdawac czyli pierwsze duze efekty juz są. Może napisz w watku o spotkaniu co możesz dac i będzie wiadomo czy ktos te rośliny chce. Ja tez trochę w doniczki już wsadziłam tego co wiem że niektórzy chcą np liliowce Stella de Oro, goryczki , fiołki i kilka miłków. Jest dobra okazja by się podzielic roslinami więc czemu nie. Dla Ciebie bede miała młodego derenia z biało-zielonymi listkami. O taki Ci chyba chodziło.Moge Ci dac jeszcze małego czerwonego perukowca jeśli chcesz.

Bogdziu chyba jakieś drzewa jeszcze posadzę, bo mam tylko kilka owocowych. I klona palmowego i trochę zimozielonych. Boję się drzew, bo działka malutka, a one rosną
Nawozy kupione, będę lać/sypać
Na razie podoniczkowałam mozgę trzcinowatą i kocimiętkę. I 2 małe sadzonki róży jadalnej. Przypomniałaś mi że mam nadmiar liliowców, też podoniczkuję, ale nie wiem co to za odmiana - najpospolitsze pomarańczowe.
Bardzo dziękuję że o mnie pamiętasz! Dereń i perukowiec (jasne że chcę!) rosną, ale mam w planie dokupienie działki obok, będzie gdzie sadzić Ale fajnie!!! Tym bardziej nie mogę się doczekać! Do tego będę miała przyjemność Cię poznać osobiście!

Gratuluję Bogdziu .Sympatyczna Gospodyni wątku nie ma czemu się dziwić

Bożenko, uchylam Ci nieba...dzisiejszego, tęczowego i na "700-setkę" i z podziękowaniem za niespodziankę miłkową. Rozejrzyj się u mnie, czy jakąś roślinkę chciałabyś, Ty która masz prawie wszystkie roślinki...Wszystkiego dobrego!

Jutro idę z lupą doktora ogrodowegi i obejrzę czy nadrzewku nie ma jakiś intruzów....... i czy ptaki nie bawią się w doktora Ale widok jest niesamowity

Spróbuje..ale z komórki nie wiem co wyjdzie, bo jak blisko podejdę to przestaną dokazywac na brzózce...nawet aparatem przez okno truno zrobić zdjęcie, bo to za szybko się dzieje..i każde foto poruszone.....



Witaj Bogdziu.
Spieszę z pytankiem.Wczoraj późnym popołudniem popsikałam moje rh tak jak radziłaś.
W nocy lunął deszcz i obawiam się ,że wszystko spłynęło. Czy mam dzisiaj powtórzyć czy zaczekać?
Jeśli czekać to jak długo?

Pewnie długo czekasz na moja odpowiedź, przepraszam ale miałam troche pracy. Możesz znów to zrobic, nic się nie stanie a jak będzie potrzeba to za kilka dni (4-7) znowu.