Witam i na początku przepraszam, że długo się nie odzywałam . Wiem, że muszę dokończyć swój wątek. Więc tak : swój len zabezpieczam na zimę podobnie jak róże, wszystkie listki unoszę do góry dookoła usypuję korę dosyć wysoko, na nią kopczk z ziemi, jak mam to dookoła ziemi jeszcze liście i to wszystko, czekam żeby spadł śnieg. W tym roku było ciepło więc zapakowałam go dopiero chyba 10 stycznia, teraz jest przysypany śniegiem widać mu tylko czubki listków . Pojechałam specjalnie na działkę, żeby zrobić mu zdjęcie - wygląda zdrowo, ale nie wiem jak przeżyje całą zimę, największe mrozy jeszcze przed nami a mieszkamy w Malborku - tu zimy srogie. Pozdrawiam Ania.