Od strony południowej przyłapało leciutko bukszpany, no i troszkę krzywe są. Przycięłam je dla wyrwónania. Podłozyłam worki, aby było mniej sprzątania.
W trakcie cięcia wpadła Anula, ale tylko na chwilkę
Miałam zimą komin (przeciąg) i ta część ogrodu ucierpiała najbardziej. Nawet stożki cisowe mróz "liznął" lekko. Ten bluszcz miał brązowe listki, poczyściłam go, potem poczekam czy odbije z pozostawionych łodyżek. Jeśli nie - utnę dalej.
Danusiu, a czy milorząb dobrze wyglądałby tutaj? to rabata frontowa, musze ją ożywić trochę, a nie wiem jak i czym. Nie ma tam duzo slońca, bo jest od północnej strony. No i nie ma tam tez miejsca na wielkie drzewa, ba zaraz są schody na "ganek"...
I jeszcze rzut oka na moje rózanki i patio - kostka już gotowa (zapomnialam pokazać jesienią), róże przymarzły, ale puszczają pąki, pomiędzy nie zakradają się już białe tulipany...
patio czeka na mebelki, trejaż i obsadzenie kwiatami...
Miejsce pod ławeczkę przygotowane, ławeczka "się kończy"
Bukszpanowa obwódka przeżyła zimę, czeka na podcięcie jeszcze