PLACEK PTYSIOWY
130 g mąki pszennej razowej
300 ml wody
30 g masła
30 g oleju
50 g tartego sera
3 jajka
Postępujemy jak przy robieniu normalnego ciasta ptysiowego, czyli trzeba zagotować wodę z masłem i olejem.
Gdy mieszanina wrze, zestawić garnek z ognia, wsypać mąkę i mieszać drewnianą łyżką aż masa zacznie się robić lściąca i zwarta.
Gdy trochę przestygnie wbijać jajka pojedynczo i każde porządnie wybijać, aż znikną ślady jajka, wtedy dodawać kolejne.
Na koniec dodać utarty ser, równiez go wetrzeć w masę.
W międzyczasie nagrzać piekarnik do 220 stopni.
Przygotować blachę- albo dużą tortownicę (28 cm) albo na tej blaszce, którą wsua się do piekarnika wyłożyć papier. Tortownicę też albo wysmarować albo wyłożyć papierem.
Ciasto rozsmarować w tortownicy, jesli zaś wybieramy dużą blachę, to spróbowac uformować z niego duże koło.
Wstawić do nagrzanego piekarnika, najlepiej z termoobiegiem. W temperaturze 220 stopni ma się pieć ok. 20 minut. Następnie zmiejszyć temperaturę na 190 stopni i piec następne 10-15 minut.
Po tym czasie wyjąć blachę z piekarnika, wyłożyć na wierzch farsz, posypac tartym serem i wstawić do zapieczenia na następne 10 minut.
I gotowe
Co do farszu, to tu jest pełna dowolność. Ja biorę paczkę mrożonego szpinaku, na patelni to rozgrzewam aż rozmarznie i odparuje wodę. Na drugiej patelni na odrobinie oleju krótko podsmążam pokrojona w kostkę cukinię z dodatkiem kilku plasterków chorizo albo zwykłego salami, tak dla zaostrzenia smaku.
Na podpieczony placek kładę szpinak (posolony, doprawiony pieprzem), na to cukinia z chorizo, trochę sera i gotowe. Szybko i smacznie.
Oczywiście proporcje po swojemu pozmieniałam, głównie tnąć tłuszcz. Według przepisu na tę ilośc mąki i wody powinno być 100 g masła.
Znalazłam takie zdjęcie, zrobione przed zapieczeniem farszu.
Coby ładnie z tarasu wyglądał 
Ciekawe czy jeszcze coś z nich będzie?
..i sama kopie,ryje...tylko ciezko ,bo corcia placze i placze (10 miesiecy)
ci
