O rany, jakie nudy

Nic nie można robić, bo w końcu Święta :/ Pogoda do bani, ale obcięłam dzisiaj róże u Rodziców. Ogród osłonięty tujkami, to mnie sąsiedzi nie widzieli

Ale zimno, koło zera, śnieg prószył... masakra:/ Jutro wracamy do domu. Dzisiaj w nocy ma być u nas minus 5... ciekawe jak mój bób, groszek i marchew to przetrwają... skiełkowane już dawno, rosną pod włókniną... znów się ospieszyłam, ale mam nadzieję 3ci rok mi się upiecze