Ja chyba muszę iść na odwyk od ogrodowiska,
bo mnie mój M z domu eksmituje a w najgorszym wypadku dostęp do kasy odetnie,
oczywiście nie wytrzymałam i sobie musiałam kupić kilka pięknotek
Kolorystyka poz liliowcem umiarkowana - odcienie granatu i biel, a liliowiec to taki akcencik
no i żebym się nie pogubiła w tym co kupuję to sobie zamówiłam też takie cosik
przecież jak mój M zobaczy ile nazamawiałam (oczekuję też na trawy od Mariusza

to zawału chłopina dostanie, bo strach pomyśleć co ja zrobię jak już będę miała ten mój ogród !
Całą kasę na niego przepuszczę!