Te dziwadła to fajnie można pociachać, od dołu poczyścić wszystko dokładnie i zrobić kule na wielu pniach (druga roślina) i dwie kulki (pierwsza roślina).
Jak zwykle idealny porządek - moje porządki w porównaniu z Twoimi marnie wyszły, ale i tak jestem zadowolony. Do pierwszych dekoracji jeszcze się nie przymierzam, bo za zimno, ale podobno w przyszłym tygodniu ma już przyjść wiosna - także pewnie się na coś skuszę
A jak tam trawniki ? Ja nawet jestem zadowolony po zimie, bo nie są łyse jak w zeszłym roku - tylko żółte - u Ciebie też widzę, że nowe rolki potrzebne nie będą
I mam jeden problem z konwalnikami - nie okrywałem ich i przezimowały dobrze, a teraz prawie wszystkie liście przypalone - cieniować je jakoś stroiszem lub włókniną?
Uff.To był pracowity dzień.Co prawda myślałam że zrobimy z M.więcej.Ale i tak trochę się udało
M pobielił drzewka,a ja zabrałam się za wygrabianie;nawiało tyle liści, gałązek, że uwijałam się mocno ,bo to bez mała prawie 300 m trawnika Ziemia mokra ,źle mi to szło ,ale jakoś z grubsza ogarnęłam.
Trawnik kiepsko wygląda,ale już kupiłam odżywki i będziemy ratować dziada
Potem zabraliśmy się za przycięcie gałęzi. M. na drabinie, a ja pod i jako kierownik robót paluszkiem pokazywałam gdzie ciachać
Zanim pocięliśmy i ułożyliśmy na sterty to się zrobiło ciemno. Reszta w przyszłym tyg.
Odkryłam tylko hortensje.
Azalia ma się dobrze .miałam cykora bo przesadziłam ją na jesieni, ale jest OK A przywrotnik się już czai Na koniec moje dwa dziwadła:
...a tu wrzucam zdjęcie z zeszłego roku.
Kwiatki posadzone na próbę.
Co prawda nie rozrosły się tak jak bym chciała ale jak na pierwszy raz to i tak ładnie mi urosły
Zdecydowanie za mało wymyśliłam jak na tak długą nieobecność, lecz troszkę się działo u mnie co niestety żadnego związku z przyrodą nie miało :/
Na szczęście mogę wrócić do swoich wypocin.
Myślałam o tym aby umocnić skarpę dużą ilością irgi (np. poziomej lub innej szybko rosnącej)- zilony kolor na zdjęciu.
Natomiast aby złagodzić tą mocną zieleń moze jakieś miskanty(zielone kreski), do tego już posadzona w poprzednim sezonie brzoza youngii i tawuła little princes (kółka żółte). Na końcu to niebieskie to perovskia też już posadzona w ubiegłym sezonie.
Nie zaznaczyłam na zdjęciu jałowca golden carpet. (nad miskantami)
Nie planuję na tej rabacie żadnych reguralnych ścierzek, raczej żwirowa nawierzchnia.
I oczywiście żywopłot.