Oj tak Ewo Gdzieś tam już podawałam link do arytukułu napisanego co prawda z przymrużeniem oka, pt. 10 sposobów jak jak zabić rododenrona? ale bardzo prawdziwego. Z listą tortur wsród nich były i przypadki opisywane przez Ciebie.
Bogda... helloł.... jak byś miała chwilkę to wiesz co bo częśc ogrodowiczan jeszcze załapała się na rosyjski w szkole a arytukuł jest zabawny i prawdziwy...
a ja wolę się nie przymierzać ....
Wieloszko - poobserwuj ten cień całodniowy w którym posadzisz rododenrony. Musi być prześwietlony nieco bo inaczej będą miały problemy z kwitnieniem. Te które będą się łapały na słońce popołudniowe będą miały ok. Rododenrony nie mogą rosnąć w głębokim cieniu. Cień głęboki to np. cień budynku, cień cisa, cień gęstego żywopłotu.
W ogrodzie obok mojego rośnie Nova Zembla w słońcu /podlewana z automatu jest ok/, moja rośnie 15 m dalej w prześwietlonym cieniu lasu sosnowego /słońce ma po południu/- kwitnie aż 2 tyg. później! Różnica też jest taka że tamta kwitnie ok tygodnia a moja 10-14 dni.
Dostęp słońca ma naprawdę duży wpływ na te rośliny.
Wieloszko - możesz rozważyć też hosty, moim zdaniem - dobrze się sprawdzą pod szpalerem z rododenronami. Są mało wymagające, dobrze znoszą cień a te jaśniejsze - jasnożółte, albo białoobrzeżone pięknie rozjaśnią cieniste miejsca. Nie wymagają też tak częstego przesadzania jak żurawki.
W Wojsławicach tak właśnie część rodoenronów jest zaaranżowana.
A przed nimi moga rosnąć niecierpki albo serduszki - będą kwitły jak czas kwitnienia rh się skończy. Tak podobnie jak na zdjęciu mojej koleżanki
wieje od 2 dni porządnie zerwało mi folię z drzwi tunelu, musiałam naprawiać a potem pojechałam do miasta na zakupy i kupiłam co nieco na poprawienie humoru te kosze są super do ogrodu, lekkie , miękkie, nadają się do ziemi i chwastów Kupiłam już nasionka pomidorów, ogórków i innych warzywek, podaje linka do mojej pani od której zawsze mam tak udane pomidorki, może trochę ją zareklamuję ale wartohttp://allegro.pl/listing/user.php?us_id=517396
Znalazłam jeszcze inne zdjęcia tej rabatki....
Tutaj widok na domek... Po lewej stronie patrząc na zdjęcie, przy schodkach też ma być rabatka... Więc może lepiej obydwie razem już projektować żeby było jakieś powiązanie... a może lepiej żeby była całkiem inna? Nie wiem...
Proszę nie patrzcie na ten bałagan... ale to ciągle jeszcze plac budowy...
Sebek choinkę na światełka mamy zaplanowana za kącikiem z ławeczką po przeciwnej stronie... Tam chciałabym zostać przy modrzewiach...
Lawenda wokół studni to chyba fajny pomysł Myślałam o bukszpanie na obrzeżach ale wydaje mi się że jakoś dziwnie wygląda... Taka ograniczona... Wolałabym tak luźno jak na pierwszym projekcie Sylwii... a może coś jeszcze wymyślisz?
Jolu miło mi zaglądaj jak najczęściej Moje zaklinanie słońca trochę pomogło, dzisiaj słoneczko świeciło do południa, ale teraz pojawiły się chmury i znowu wzmógł się wiatr, jest przenikliwie lodowaty za chwilę wracam do pracy na drugą zmianę, aż mi się nie chce wychodzić z domu
Dla rozweselenia myśli niezapominajki, którym pozwoliłam zawładnąć rabatę
Gosia, jeśli nie wiesz gdzie róże , to ja wczoraj coś takiego zaczęłam (nie skończyłam)
Odwracam wejście do samotni i na tej ścianie możesz puścić pnące róze chyba, że strony świata nieodpowednie, albo, że zależy Ci na wejściu od strony garażu....
Trochę poprzestawiałam a więc: od granicy - 5 smaragdów, przed nimi hortensje limelight przeplatane miskantami, potem chyba klon palmowy o ile nie pomyliłam nazwy (u mnie naprawdę wygląda jak palma). Potem rododendrony cunningham (białe) 2 lub 3. Przed nimi łatka ze żwirkiem a w niej 3 kule bukszpanu. Reszta wysypana korą z paseczkiem białej begoni. Czy ew. kształt rabaty przed hortensjami puścić prosto czy zawinąć go w łuczek? Zawijasek bez zmian. Przy bocznym płocie dałam ten ekran z cisa, ale tu nie jestem do niego przekonana... Zastanawiam się, czy formy żywopłotowe moja i sąsiada przy sobie to nie strata miejsca (wzdłuż domu tylko 4m do granicy).I co Wy na to?