Alinko, świetny temat tutaj zmieściłaś.

Pokazuje on, że nie wszystko trzeba kupować i jeśli trochę chęci i wysiłku się włoży, to możemy mieć całkiem niezły "żłobek" i "przychówek".
Kochani proponuję, żeby w miejscu zacisznym i niezbyt słonecznym zagospodarować sobie kawałek takiego skrawka ogrodu odchwaścić i założyć właśnie taką mnożarkę.
Można postawić tam skrzyneczki także do wysiewów. Miejsce to powinno być blisko kranu z wodą, albo trzeba przeciągnąć wężem ujęcie wody i postawić konewkę. Dbajmy o to, zaglądajmy co jakiś czas, a w ogrodzie pojawi się więcej roślin. U Aliny dodatkowo to miejsce wygląda bardzo ładnie.