daredevil napisał(a)

Ewo ależ u Ciebie bujnie, przepięknie!

Czy ten acuminata to odmiana Flava? Taie upiłam i miały być postrzępione, a nie są...

Zachwycam się ilością cebulowych u Ciebie

Dziękuję.

Nie wiem, jakie one są. Trafiły się w listopadowej internetowej przecenie.

Cebulowe już się kończą, przez te upały zbyt szybko. Dziś wysadziłam kosmos siarkowy

Mgduska napisał(a)

Wiosnę masz śliczną. Stół jest bardzo udany, pasuje, nawet jeśli to tylko prowizorka

Śnieżyce letnie Gravetye Giant

Przed domem coraz bardziej kolorowo.

Tydzień wybitnie ogrodowy. Musicie mi wybaczyć, że mnie tu nie ma.
Wieczorem po robocie, nic się już nie chce.

Nadrobimy w dzień deszczowy. A póki co mus podleweać. Pomidory pod szkłem na gwałt wypuszczają na wolność "wilki " trzeba usuwasc."

Pigwa i borówki kwitną. tulipany kończą bieg, za chwilę orliki i floks szydlasty, mahonia, i jeszcze pierwiosnki.

Helen napisał(a)

Nie mogę się napatrzeć, Ewo, jaki cudowny masz klimat wszędzie. I w domu i w ogrodzie.
Pięknie, bardzo lubię tutaj posiedzieć.

Helen, irys adekwatny do klimatu, nazywa się English Cottage




i len





a ten irys

Andenken an den Garten Moorriem (moje nazwa)

Pszczelarnia napisał(a)

Bratki się jeszcze trzymają.



Posadziłam diaskie, czerwoną i różową







W drucianych koszykach pod magnolią rośnie truskawka wisząca, pora z orlayą, sałata dębolistna.




Mam w planach posadzić do donic dalie z własnego siewu i kosmosy. I heliotropy.

Ale sielsko i anielsko. Chętnie bym sobie posiedziała w tym pięknym fotelu

Kwitną powojniki


Orliki

Magleska napisał(a)

Ewa wiesz ,że masz przepięknie ,a otoczenie szklarni i sama szklarnia -cud ,miód i orzeszki

Szklarnia to pożeracz czasu.
Wysadziłam karczochy z siewu, zakwitną za rok, jeśli zimę przeżyją

Azalie japońskie też bardzo lubię.

Martka napisał(a)

Wpadłam w zachwyt i tkwię, tkwię i tkwię …

A u mnie nie chcą rosnąć cesarskie korony, albo nie umiem je uprawiać.

Berberys Coral posadzony.


Dziś skończyliśmy robić skrzynki

I w 3 posadziłam hortensje bukietowe /nie patrzcie na bałagan/

Agania napisał(a)

Bukietowe figle

Brateczku już mi się pokładają, czy planujesz wkrótce wymianę, a jak tak to o czym myślisz?

Bratki się jeszcze trzymają.



Posadziłam diaskie, czerwoną i różową







W drucianych koszykach pod magnolią rośnie truskawka wisząca, pora z orlayą, sałata dębolistna.




Mam w planach posadzić do donic dalie z własnego siewu i kosmosy. I heliotropy.

Rodki też powoli się rozwijają. Najpierw wyglądają, jak szyszeczki.

Zaczynają też kwitnąć azalie.

olciamanolcia napisał(a)

Dziś zlitowałam się nad lawendą - chociaż postanowiłam , że już NIC z roślin nie kupię.
Była ostatnia i to najlepsza odmiana ( jak dla mnie ) Hidcote- pójdzie na wymianę bo jedna z moich lawend jakaś szkaradka się zrobiła .
Teraz jest ze mną w pracy
Bardzo duża sadzonka

Śliczna sadzonka
Mam jakieś aż dwa krzaczki, , nawet nie wiem jakiej odmiany, cały czas mizerne, ale rosną w buszu, więc mi nie przeszkadzają

Przyszły dziś Raureify i kukliki Bell Bank. Jestem zadowolona z sadzonek .

W tym roku ma trzynaście kwiatów.

anabuko1 napisał(a)

Witaj Gosiu.
Zawsze jestem pełna podziwu dla ogromu twoich prac.
Działak wielka to zawsze trzeba się się przy niej namachać.
Dużo już masz wiosennych, pięknych kwitnień.
Fajniutkie też rośliny wodne.I pomysłowo posadzone

Cześć Aniu
A ja cię podziwiam za warzywnik wcale nie mały.
Zaglądałam do ciebie, wiosna też w pełni. Niestety przez te zimne noce wszystko stało, a teraz goni jedno przez drugie. W sobotę sadziłam roślinki od Sylwii i mam obawy czy wszystkie przeżyją, bo klapły. Podlałam przed wyjazdem i zobaczę w sobotę jak zniosły tą słoneczną i wietrzną pogodę.
O roślinki wodne też mam obawy, że się jeszcze dostatecznie nie zakorzeniły. No cóż - na to nic w tej chwili nie mogę poradzić.
Za to szczypiorek robi za kwiatki.

Waclaw napisał(a)

i u mnie nie pada. Wciąż podlewam

Ja też dziś latałam z konewką podlewać rabatkę przed blokiem. Na działce też już ziemia przesycha, choć jeszcze tragedii nie było. Gorzej, że jak tak wyschnie to twarda jak kamień i ciężko zrobić cokolwiek.
Teraz to pewnie działki pilnujesz. Podlewaj dobrze borówkę amerykańską. Ona dobrze owocuje jak ma wilgoć w nogach.

Alija napisał(a)

Ależ pięknie zielono u Ciebie, bodziszki świetnie się rozrosły.
Masz wspaniałą przestrzeń, jest co robić, ale za to jaka satysfakcja.

Zieleń teraz dominuje, a rośliny rosną w oczach. Bodziszki rosną u mnie bardzo dobrze i obsadzam nimi kolejne kawałki. Teraz patrzę, żeby też trochę w innym kolorze dokupić. Nawet kupiłam bodziszka 'Bevan's Variety' – jeszcze nie kwitł, ale po zakwitnięciu wydaje mi się, że właśnie tego mam.
Najbardziej cieszy to co zrobione i rozmnożone własnym sumptem.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Gosia ta paproć co ci dałam na końcu to chyba pomyliłam i taka sama jak poprzednie. Ale już sobie zapamiętałam gdzie mam młode od tej innej i trzymam dla Ciebie I gajowca też

Ok. A ja zapomniałam ci zabrać szałwię muszkatołową i chabra wielkogłówkowego. I jeszcze czy chcesz boltonię astrowatą? Jasnoróżowa.
Boję się tylko czy się wszystko przyjmie, bo sadziłam dopiero w sobotę. Przechowałam wsadzone do kubłów z wodą w cieniu na balkonie i dobrze przetrwały. Tylko po posadzeniu klapły. Mam nadzieję, że dadzą radę.
A woda o dziwo już była przejrzysta. Aż się zdziwiłam, że tak szybko się oczyściła - dwa tygodnie od posadzenia roślin.

Agatorek napisał(a)

Ależ masz widoki ! Cudne

A u Ciebie bardzo zielono jest, ładnie wszystko kwitnie

Ciekawa jestem tych wodnych nasadzeń

Zieleń teraz świeża i soczysta. Myślę, że jak pojadę to już będą kwitły orliki.
Wodnych nasadzeń też jestem ciekawa, bo nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie.
Chyba dla pondenterii będę musiała małe oczko wykopać lub kupić kastry i do nich wstawić te donice, bo teraz woda szybko wyparowuje i nawet w tym zagłębieniu jest jej coraz mniej. Może jak pojadę, to już w ogóle nie będzie wody na wierzchu. A wydawało się, że koparka jakieś małe źródełko odkryła.

ryska napisał(a)

Bardzo klimatyczny ten zakątek. Z przyjemnością bym posiedziała .

Zakwitła piwonia drzewiasta. Mam tylko jedną, więc troszkę się nią pochwalę.