Fotki z sierpnia są parę stron wcześniej, ale widzę u Ciebie , że odpowiednie światło przy robieniu zdjęć odgrywa dużą rolę. Muszę się jeszcze dużo nauczyć
Asiu trening czyni mistrza przy dwójce dzieci urodziny, imieniny, sylwester itp. mus z balonami. Jednego roku na imprezce basenowej dla dzieciaków około 50 sztuk dmuchaliśmy tylko do basenu płuca mam zdrowe
Witaj Ogrodomaniaczko Fajnie, że wpadłaś - widziałam Twój ogród, zazdroszczę projektu od Danusi - to taki komfort psychiczny mieć już wszystko zaplanowane - pozostaje tylko zakasać rękawy
ps. Dziękuję - z trawnika jestem mega dumna biorąc pod uwagę, że poprzedni w ogóle nie wyglądał cieszę się jak dziecko
nie ma sprawy, ja wczoraj oglądałam panele drewniane z takich kwadratowych małych kawałków drewnianych ( takie małe kostki można u nas kupić w workach z fabryki drzwi i okien) trzeba by było się tylko pobawić trochę w układanie na płycie drewnianej i malowanie ceny tez tak ponad 1000 zł za mały panel, a ja chcę duży tylko mojemu małżonkowi się to jakoś nie widzi;( no ale może da się przekonać
Dzięki - Danusi wątek przed chwilą czytałam i wydaje mi się w przypadku Anabellek tylko metalowe podpory się sprawdzą - kiedyś miałam bambusowe tyczki i sznurki i właśnie na wysokości sznurka się odcinały i łamały.
Hortensjadę znam - wpadłam się nawet przywitać, ale nie zdążyłam jeszcze wątku przeczytać - w sam raz na długie zimowe wieczory
Iwka bez podpór moje leżały, także podpory u mnie zdają egzamin są dość wysoko, także kwiaty po deszczu przytulają się jedna do drugiej (te krótkie pędy co nie sięgają niestety na ziemi - ale tu planuję dołożyć pierścienie niżej).
Twój pomysł to coś na zasadzie usztywniania łodyg w bukietach florystycznych? Dobrze rozumiem?
Wiem widziałam Twoje hortensje i podpory także - nawet zapisałam sobie do zgapienia, ja swoje kupowałam, a spokojnie eMa mogę wykorzystać
Szukałam dla Ciebie zdjęć hortensji po ulewach w necie i nic nie znalazłam, więc faktycznie nikt takich nie pokazuje. Ale zdecydowanie nie jest tak, że wyglądają ładnie tylko pare razy w roku. Mam nadzieję, że jeśli się zdecydujesz będziesz zadowolona
Kwiatuszki sliczne. Czy jestem nerwowa, nie wiem, może bardziej leniwa. Ale wynika to też z faktu, że przy pracy zawodowej i 22 ar ogrodu, nie mogę sobie pozwolić na zbyt częste pochylanie się nad wymagającymi specjalnej troski roślinkami