Dostałam rozpiskę, sypnęłam obornik bydlęcy...20 granulek do dołka. Nawet liczyłam, a w grubych rękawicach to strasznie ciężko i trochę wymieszałam z ziemią. To tak miało być ?
to kilka które po nieprzespanej nocy mi do głowy przyszły(zawód matka jakby napisała Zielona )ale zobacz jak te ogrody są różne a mimo to każdy chciałabym mieć
jest dokładnie tak jak piszesz mamy ogromny ogrodowy potencjał na ogrodowisku. Dziwie się, że tak mało ogrodów z ogrodowiska wzięło udział... Jednak pozwole się nie zgodzić że dla każdego właściciela jest najpiękniejszy jego ogród... owszem mój ogród mi się podoba ale absolutnie nie uważam go za piękny
Według mnie piękniejszy ogród ma między innymi Sylwia, Marzenka, Gusiarz, Bogdzia, Anita, Madzia, Domi, Zeta, Mała Mi ... pomijając Danusi, z lustrem i zimozielony bo te są poza konkurencją ... mogłabym jeszcze kilka wymienić swojego za najpiękniejszy nie uważam pomimo że do konkursu się zgłosiłam...
To wykop małe oczko a głębokie i nie będzie problemu.. zerwiesz tylko liście przed zimą i już.. albo małe lilie.. ja przezimowałam lotosa w garażu.. wiec co to są lilie
No to teraz druga na liście beznadziejnych.. Rose de Resht.. kwitnie do niczego w tym roku ... i zachorowała jako pierwsza..
Chyba pierwsze foto kwiatów w tym roku.. nawet nie było co focić.. i chyba ostatnie, bo jakoś nie kwapi się do szału .. tzn tylko mnie doprowadza do szału ... kandydatka nr jeden do wyciepania.. Pędy po poseudo kwitnieniu pierwszym.. poszły na ponad 1,5 metra... chora, nie kwitnie i wygląd krzewu jak baba jaga.. po nocy zapitej i tygodniu bez dostępu do łazienki..
Była śliczna... w tym doprowadza mnie do szewskiej pasji.. i wszystkie róże po sąsiedzku z nią też chore... grrrr... ale dam jej szansę do przyszłego roku..
Queen of Sweden... kwitnie drugi raz od dawna.. pierwsza zaczyna kwitnąć. Drugie tłoczenie dość małe kwiaty, ale krzew prosty i zdrowy. Kwiaty ma na tylko na czubku.... mus przyciąc niżej wiosną, bo aby kwaty obejrzeć trzeba na drabinę chyba wejść..
Zależy jakie duże oczko... moje zimują na głębokości ok 50-80cm.. ważne by woda nie zamarzła do samego dna.. czyli by nie zamarzły donice z liliami.. Ale bez problemu przechowują sie w garażu czy piwnicy. Nawet nieogrzewanym... folia pęcherzykowa.. okręcasz i dają radę nawet w mrozy
Ale najlepiej zapytaj Mariusza.. i weź poprawkę, że u Ciebie zimniej..
i cd róż..
Pomponella.. zielona.. ale pąki połamane przez ułamana katalpę.. trzeba poczekać na zawiązanie pąków nowych.. wierzę w nią...
Dziś przyszły róże dla sąsiadki i dla mnie... pierwszy raz zamawiałam w Rosa Ćwik... zapakowane tak, że najgłupszy dostawca nie był w stanie zniszczyć.. wszytko całe.. a Pomponella w pąkach Wrzucam foto, bo ostatnio dziewczyny boksowały się z połamanymi różami..
też się uśmiałam a potem przeczytałam inne słowa i przykro mi się zrobiło bo nikt nie ma ani przykazu ani obowiązku ślepego głosowania na mój ogród.
Udział w konkursie wzięłam dla "świętego spokoju" bo przyjaciółka wierciła mi dziurę w brzuchu przez 6 wcześniejszych tygodni. Traktuję to jako zabawę i moje życie nie zależy od tego czy wygram czy nie...
Nie mniej jednak jest mi bardzo miło bo przeczytałam mnóstwo ciepłych słów
Hahahaah, dobre! chyba tak jest w rzeczywistości bo napisałam przecież wyraźnie, że nie chodzi o to, czy kupił, odziedziczył, dostał w darowiźnie, tylko o to, że nie może działać do końca swobodnie i robić tego, co chce (i to może mieć wpływ na kształt ogrodu)
Aniu, dzisiaj już znalazłam w konkursie, bo wysunął się do pierwszej dziesiątki. I Robaczek jest w pierwszej dziesiątce.
A na O znam ogród Łukasza, często zaglądam, choć nie zawsze mam czas pisać.