Fajnie Kasiu najważniejsze, że masz plan i...marzenia, które sukcesywnie realizujesz a z bluszczem to chyba nie będzie kłopotu, uśmiechniesz się pięknie do Danusi..
Witaj Kasiu widzę,że roboty budowlane ruszyły na całego życzę Wam spełnienia wszystkich planów i zamierzeń budowlano-ogrodowych pozdrawiam serdecznie
Witaj Aniu ruszyły, choć na ten rok tylko stan zero (skończony) i narożny mur - na chwilę obecną w trakcie murowania i wygląda jak poniżej, przy czym do najniższego rzędu cegieł będzie dosypywana ziemia, bo takie wyszły różnice i musimy wypoziomować. Już się zastanawiam czy kiedyś po tym murze nie puszczę pnącej hortensji lub róży jak Danusia by mnie jeszcze obdarowała tym swoim pięknym bluszczem to już w ogóle bajka
Jeszcze będą prace wodociągowe za tydzień i koniec robót w tym roku. Ciąg dalszy budowy wiosną.
Udało mi się też trochę porządków na rabatach zrobić, choć jeszcze nie wszystko.
Z rabat zniknęły jednoroczne oprócz aksamitek, pozostawiłam też pelargonię w skrzynkach na ganeczku i kobeę zobaczę jak długo będą cieszyć mnie kwiatami
Fotka jeszcze ciepła
Aniu dotarłam do ciebie z tygodniowym opóźnieniem. Przepiękna ta jesień u ciebie. Widoczek jak z pocztówki. Pozdrawiam.
Witaj Joku dziękuję za miłe odwiedziny Pelargonia na ganeczku jeszcze się dzielnie trzyma
Z rabat zniknęły jednoroczne oprócz aksamitek, pozostawiłam też pelargonię w skrzynkach na ganeczku i kobeę zobaczę jak długo będą cieszyć mnie kwiatami
Fotka jeszcze ciepła
Aniu dotarłam do ciebie z tygodniowym opóźnieniem. Przepiękna ta jesień u ciebie. Widoczek jak z pocztówki. Pozdrawiam.
Ale się w moim ogrodzie działo. Nie tylko goście i jesienne obrazy ale również cudne nastrojowe piosenki i .....pojawiły się nawet konie. No to ja nie pozostanę dłużna i dołączę zdjęcia z koniem i moją wnusią.
Ta tuja wygląda szczególnie źle, bo jest zmatowiała i obawiam się, że jej już nic nie pomoże. W przypadku szkodniĸów i wspomnianej miodownicy objawy na pewno nie byłyby tak dotkliwe, owszem tuje brązowieją i pokrywają je grzyby sadzakowe, rozwijające się na rosie miodowej wydzielanej przez szkodniki, ale nie aż tak. To wg mnie objaw zatopienia i braku tlenu w korzeniach.