przemekg
14:52, 05 sty 2012
Dołączył: 20 gru 2011
Posty: 442
Pogoda dziś paskudna więc może, przypomnę trochę liliowcowych ciepłych kolorów, a przy okazji odświeżę watek
Sebek 3 września napisałes że już było po liliowcach, to nie do końca prawda jest grupa odmian która powtarza kwitnienie do samej jesieni, ta zima nie jest typowa ale jeszcze w grudniu u mnie jeden z liliowców próbował wydać pęd kwiatostanowy!!
Kiedyś liliowce głównie przywoływały na myśl popularne niezniszczalne "smolinosy" czyli liliowiec rdzawy. Obecnie to bardzo szeroka grupa roślin, powstają tysiące odmian o wręcz bajkowych kwiatach, głownie w USA skąd trafiają do nas, jednak wiele odmian jest nieco delikatniejsza od tych dawnych rodzimych, mogą nawet wymarzać bądź zagniwać, ale jak się już zadomowią i rozrosną, są prawie bezproblemowe. Wystarczy podlewanie w czasie suszy i kilku krotne nawożenie, a odwdzięczą się z pewnością. Korzystnie wpływa na wybarwienie i otwieranie się kwiatów, stosowanie nawozów z przewaga w składzie fosforu.
W zależności od utrzymywania liści w zimie dzielimy je na:
dormaty- najodporniejsze, tracą całkowicie liście na zimę
semi evergreen- liście częsciowo zimozielone
evergreen- liście mają zdolność do utrzymywania się przez cała zimę, jesdnak w naszym klimacie i tak w większości obmarzają, liliowce z tej grupy lepiej delikatnie oktyć na zimę.
Przed zimą dobrze jest przyciąć liście aby nie zagniwały na kępach.
To teraz trochę kolorów z mojego ogródka, dodam jeszcze że te rośliny idealnie wypelniaja, okres miedzy kwitnieniem irysów a lilii.
Sebek 3 września napisałes że już było po liliowcach, to nie do końca prawda jest grupa odmian która powtarza kwitnienie do samej jesieni, ta zima nie jest typowa ale jeszcze w grudniu u mnie jeden z liliowców próbował wydać pęd kwiatostanowy!!
Kiedyś liliowce głównie przywoływały na myśl popularne niezniszczalne "smolinosy" czyli liliowiec rdzawy. Obecnie to bardzo szeroka grupa roślin, powstają tysiące odmian o wręcz bajkowych kwiatach, głownie w USA skąd trafiają do nas, jednak wiele odmian jest nieco delikatniejsza od tych dawnych rodzimych, mogą nawet wymarzać bądź zagniwać, ale jak się już zadomowią i rozrosną, są prawie bezproblemowe. Wystarczy podlewanie w czasie suszy i kilku krotne nawożenie, a odwdzięczą się z pewnością. Korzystnie wpływa na wybarwienie i otwieranie się kwiatów, stosowanie nawozów z przewaga w składzie fosforu.
W zależności od utrzymywania liści w zimie dzielimy je na:
dormaty- najodporniejsze, tracą całkowicie liście na zimę
semi evergreen- liście częsciowo zimozielone
evergreen- liście mają zdolność do utrzymywania się przez cała zimę, jesdnak w naszym klimacie i tak w większości obmarzają, liliowce z tej grupy lepiej delikatnie oktyć na zimę.
Przed zimą dobrze jest przyciąć liście aby nie zagniwały na kępach.
To teraz trochę kolorów z mojego ogródka, dodam jeszcze że te rośliny idealnie wypelniaja, okres miedzy kwitnieniem irysów a lilii.
____________________
U Przemka w ogrodzie
U Przemka w ogrodzie