finka
20:29, 05 sty 2012

Dołączył: 05 maj 2011
Posty: 1502
krety rzeczywiście nastawiły się bojowo...myślę, że sprzyja im temperatura.
Pamiętam jak moja babcia kiedyś wykurzała śmierdzidłami krety z naszej działki. Brała jakieś gałganki i spryskiwała najbardziej duszącymi perfumami (mówiła o nich DUCHY) i pomagało. Nie wiem skąd je brała wtedy??? Teraz to sobie myślę, że najszybciej to w takich sklepach typu za 5 zł można dostać jakieś śmierdziele. Może warto spróbować?
Ale tak sobie jeszcze myślę, że jak wyprowadzisz te krety poza swoją posesję to warto by pomyśleć co by tu zrobić, żeby na nią nie wróciły...
I tak sobie myślę - tylko że to cholernie dużo pracy- że można by wykopać wzdłuż ogrodzenia rów i wypełnić go drobnym gruzem , tłuczonym szkłem itp. tak żeby uprzykrzyć tym cholerom powrót...no ale tylko tak sobie głośno myślę.
Pamiętam jak moja babcia kiedyś wykurzała śmierdzidłami krety z naszej działki. Brała jakieś gałganki i spryskiwała najbardziej duszącymi perfumami (mówiła o nich DUCHY) i pomagało. Nie wiem skąd je brała wtedy??? Teraz to sobie myślę, że najszybciej to w takich sklepach typu za 5 zł można dostać jakieś śmierdziele. Może warto spróbować?
Ale tak sobie jeszcze myślę, że jak wyprowadzisz te krety poza swoją posesję to warto by pomyśleć co by tu zrobić, żeby na nią nie wróciły...
I tak sobie myślę - tylko że to cholernie dużo pracy- że można by wykopać wzdłuż ogrodzenia rów i wypełnić go drobnym gruzem , tłuczonym szkłem itp. tak żeby uprzykrzyć tym cholerom powrót...no ale tylko tak sobie głośno myślę.
____________________
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki