Nadal ogród biały:




I ogród japoński:



Mam jeszcze trochę zdjęć I to nie tylko z tego ogrodu. Jednak jestem tu nowa i nie chcę być posądzona o spamowanie. Pytanie więc, czy wklejenie bardzo dużej ilości zdjęć będzie mile widziane? Czy już macie mnie dość?

I nadal ogród cienia:



Ogród biały:

Ogród niebiesko-żółty:




Ogród cienia:

Przejście z ogrodu cienia do ogrodu białego:


Jedno z przejść do ogrodu cienia:


Ogród ziołowy:

Kiedyś się mnie ktoś pytał o pompkę i parametry - oto odpowiedź



Niestety ciurkadełko już nie pociurka w tym roku

i chatka z piernika

znalazłam takie fotki z maja. teraz trochę porosły tawuły a jałowce znacznie zredukowane i uformowane a miedzy jałowcami kolumnowymi posadzony cis na niski żywopłot. w przyszłości mam zamiar wykarczować jałowce kolumnowe , bo ciągle uginają się pod wiatrami i stoją każdy w inną stronę

Bogusiu kliknij sobie w googlach

Basiu na parapetach nie mam już miejsca, ale z tarasu wzięłam ten zielony kwietnik co na nim stały doniczki postawiłam na nim trochę storczyków i amarylisy

Ogród purpury i ognia:

Malutkie klony -samosiejki - na skarpie za płotem.

Kwiaty moich kaktusów bożonarodzeniowych:





Bogusiu, dzięki

Basiu, gratulacje i wszystkiego n aj...

To przywołuje mi wspomnienia młodości i skrobanie ryb wszelkich Dziękuję

Tutaj delfinek z dzikiej wody.



i karpiki

Ostatnie kolory jesieni .
Tawuła.

Marto - kwietnik dla Ciebie



Fikus stracił ze dwa - trzy liście, a przy tej ilości to jest zbyt widoczne

Ciąg dalszy ogrodu leśnego:

do 12.00 był mrozek jak odpuściło wykopałam resztę dalii i włożyłam do folii aby bulwy obeschły, po niedzieli pójdą do piwnicy włożyłam jeszcze kilka koszyków z cebulowymi, przez te ręce to wszystko z opóźnieniem, ale zrobione po niedzieli jak odpuści to jeszcze cosik tam porobię, najważniejsze ,że ze wszystkim co miało iść do ziemi zdążyłam jak wróciłam po 16.00 z ogrodu to jeszcze wsadziłam 3 zwartnice do doniczek: Christmas Gift, Jewel i Aphrodite
Aniu jak ją zabezpieczyłaś i podlałaś to będzie wszystko oki
Asia z ta pełnią lata to przesada, ale jeszcze na krzewach jest pełno kwiatów róż, zostawiłam je bo w domu by już padły

Serdecznie dziekuję Wszystkim, którzy zauważyli, że 'dobiegłam' do setki.

Ja też jeszcze nie okrywam Jambosana dobrze pisze.
Ja w ogóle nie okrywam nic. Zawsze to mówiłam, nawet róże na ulicy - nie. Mam zamiar tylko poprzyginać pędy do muru- te nowe co wyrosły w tym roku.
W liściach bluszczu będą miały cieplej.

W ogrodzie z lustrem nasypaliśmy kopczyki z kory - bo to świeże nasadzenia i pierwsza zima.

Miskany i rozplenice




Magnolia


Platan


Różaneczniki mają liście dębu