Przecież pisałam, że jestem jak sroka, wszystko bym chciała, bo wszystko się podoba... (no prawie wszystko) ...a wiosenne cebulki to taka radocha, że już wiosna
Cebulki kupuję przez internet.... Tam jest duży wybór... i mam już swoich sprawdzonych dostawców i dostawców z czarnej lsity. Przez internet jest taniej niż w sklepach, w dodatku niektóre w sklpach wyglądaja nieszczególnie. Miałabym tych narcyzów łakę, gdyby nie mucha narcyzówka.. Ale trudno... I jak już zamawiam to to bym chciała i to, i to, i to... a najładniej wyglądają w grupach po kilka takich samych ... i już mam posadzone cebulkowe wszędzie gdzie tylko sie dało. I jeszcze napewno znajdę dla nich miejsce... byle było za co..bo ogród z gumy jest jak mój pierwszy maluch... do tego auta pakowało sie wszystko. A paliwo na kartki było..... i się jeżdziło. Takie cuda bywały
Ania jak się pięknie wiosennie zobiło. A przebiśniegi masz w ogródku? Jeśli tak to daj sygnał jak się wychylą z ziemi.
A tak z innej beczki. Czy jak tulipany zaczęły w styczniu wychodzić z ziemi a teraz je ścinął taki straszny mróz to czy coś im się stanie?
Przeglądam foty z poprzednich lat..i tak sobie odliczam dni..... w 2009 roku krokusy i iryski zakwitły początkiem kwietnia , foto z datą 04.04.2009...ale to były moje pierwsze cebulki... i pierwsze olśnienie, że jak się posadzi cebulowe, to świat nabiera barw.. W dodatku zima byłą bardzo długa...
w 2010 roku foto mówi, że wiosna przyszła 19 marca... krokusy, wrzośćce (które uwielbiają pszczółki) i iryski.... a 9 kwietnia to już pierwsze tulipany, narcyzy, śnieżnik i hiacynty
W 2011 13 marca już kwitły krokusy i iryski...
Biorąc optymistyczny wariant...u mnie jeszcze miesiąc i 5 dni i WIOSNA
Środek się nazywa Bi...kupiłam przez internet bo w sklepach nie mieli...
Masz artykuł o tej muszce....ale bez paniki... nie wszędzie i nie zawsze to występuje.... najrozsądniej kilak cebulek po przekwitnięciu wykopac, co im dobrze zrobi i sprawdzić czy jest ok... jak ok. to posadzić cebulki jesienią z powrotem..ja sadzałam od razu i też rosną Chciaż nie profesjonalnie, ale wybaczyły .
Zobacz Zbyszku, jakie czyste paluszki ma ta nasza, wesoła ogrodniczka
Widać robi wszystko w białych rękawiczkach..
Nie cierpię rękawic..... chyba że mam ochotę kogoś zamordować, wtedy tylko białe.... po przeczytaniu postu od razu poleciałam szukać z jakimi brudnymi łapami wstawiłam zdjęcie.....
Na szczęście nie jest źle... wrzucałam na szybko i co znalazłam, nawet nie zastanawiałam się .... a tu taki stres. ircia, Ircia....zawału przez ciebie dostanę..
A paluszek jest nie do kopiowania linii pailarnych tylko do porównania jakie są malutkie kwiatki ..
Ja Wam wiosnę..... a tu takie śmiechy - chichy......
Postanowiłam i ja pokazać kwiatuchy, bo tak tylko o zwierzyńcu i jeszcze Szefowa mi każe się wynieść na forum zoologiczne.... a tu tak fajnie
Proszę wieć podziwać moje kwiatki, a nie paluszki
Często używam rękawic kupowanych w aptece. Tanio i lepsze niż z ogrodniczego sklepu. Ale rękawice to tak na krótko i jak jest chłodniej..latem sie nie da. Poza tym wypadam na chwilkę z domu, tu skubnę tam skubnę....a rękawice w domu. Łapska ciągle umorusane....