A ja miałam sadzić na frontowej, to może pozostanę przy zwykłych

Wreszcie wiosnaPięknie. Pozdrawiam Aniu

Czytam o tych czosnkach i kurczaki jesienią wsadziłam 20 sztuk, jakoś umknęła mi informacja o ich inwazyjności...no to muszę je jakoś przesadzić do doniczek, a już się cieszyłam, że te nie muszę w doniczki kłaść, tak jak z resztą czosnków robię... a tu zonk

Bardzo mi się podoba, a jakie drzewa masz na nowej rabacie...jeden to chyba buk o którym u mnie pisałaś.

Haniu, czytam, oglądam i nie wierzę
1. takie kwitnące rodki już????
2. na jeżówki odmianowe też się obraziłam, więcej nie kupię na pewno, mam kilka z czasów zakupów bez planu i nie będę płakać jak się w tym roku nie pojawią - te zwykłe są najlepsze
3. czy ta ławka jest wygodna?
4. czosnki główkowate - strasznie mi się podobają - w miejscu gdzie posadziłam 50 sztuk widzę kilka i nie wiem teraz czy się cieszyć czy martwić

P.S. Haniu, potrzebuję porady szafirkowo-przesadzeniowej

Koniec z Maltą, czas wracać do swoich roślin i chwastów

U mnie nie ma jak wcisnąć doniczek. Podejrzewam, że w doniczkach też się zrobi z nimi bajzel.
Tak te czosnki wyglądają










A wsadzałam jedną cebulkę co 10-20 cm, w 5 różnych miejscach. Rok temu na podokiennej przy garażu miałam dwa szczypiorki. Przytargane najprawdopodobniej z kompostem. W tym roku jest już kilkadziesiąt. Cebulek na kompost nie wyrzucałam, ale zasychające pędy kwiatowe -tak. Wysiał się?