Żywopłot z berberysu nabrał jesiennych kolorków.

W każdym domu jest jakieś danie od wieków w tym dniu na stół podawane.U mojej teściowej była czernina i szare kluski do tego + kaczka pieczona z modrą kapustą na dokładkę.
U mojej mamy-Kasza gryczana i kotlety mielone w sosie grzybowym.
A u mnie- przedsmak świąt : barszcz czerwony i albo kulebiak,albo pyzy z mięsem do tego.
Po spacerze na cmentarz jeść się chce- to zawsze coś na gorąco i dość szybko.Nie ukrywam,że odpowiednio wcześniej do tego się przygotowuję.Czasami na dyżur zostaję w domu,żeby na stół podawać jak domownicy wracają.

Pokażę trochę jesieni w ogródku.

Podzielone latem żurawki krwiste już się dobrze ukorzeniły i rosną w nowym miejscu.



Trzmieliny i lawendy czekają na zimę.



Rododendrony jak nigdy wszystkie 3 mają dużo pąków kwiatowych. To niewątpliwie Wasza zasługa . Znalazło się tu tyle porad na ich temat i skrzętnie to wykorzystałem . Na wiosnę po kwitnieniu wykopię ich jeszcze raz i poszerzę im dołki z kwaśną ziemią - bo piszecie że ich korzenie rosną na boki do momentu dokąd jest kwaśna ziemia . Jak większe korzenie to i wyższa pewnie będzie roślina.



Azalia Gibraltar też już pozbyła się liści.

Sebek napisał(a)

A ja nie umiem się obchodzić z grudnikami - w ogóle nie puszczają mi liści, a w zeszłym roku zaszczycił mnie dwoma kwiatami - przynajmniej tyle





U mnie stoi na cienistym stanowisku - może to jest wina złego rośnięcia?

Podobno dobrze im robi spędzenie kilku tygodni na zewnątrz - może mnie zaskoczą

Sebastianie, grudniki zarówno latem, jak i zimą wymagają temperatury 20 stopni. Silniejsze kwitnienie można pobudzić, trzymając roślinę od września do połowy października w możliwie chłodnym miejscu, jednocześnie nie nawożąc i mało podlewając. Po tym czasie w miarę ukazywania się pąków kwiatowych, zwiększamy wilgotność podłoża i powietrza.
Więcej znajdziesz tu: http://www.magazyndomowy.pl/schlumbergera-zygokaktus-kaktus-bozonarodzeniowy/

A ja nie umiem się obchodzić z grudnikami - w ogóle nie puszczają mi liści, a w zeszłym roku zaszczycił mnie dwoma kwiatami - przynajmniej tyle





U mnie stoi na cienistym stanowisku - może to jest wina złego rośnięcia?

Podobno dobrze im robi spędzenie kilku tygodni na zewnątrz - może mnie zaskoczą

Ta popularna roślina pokojowa jest niewątpliwą ozdobą naszych mieszkań w okresie zimowym. Kaktus ten pochodzi z rejonów Brazylii. Kwitnie od listopada przez 6 - 8 tygodni. Kwiaty są dość jaskrawe: czerwone, rózowe, fioletowe a ostatnio pojawiły się również egzemplarze z kwiatami białymi z pięknym perłowym odcieniem.
Grudnik jest rośliną dnia krótkiego. Stanowisko jasne lub półcień. Nie znosi bezposredniego nasłonecznienia. W czasie kwitnienia nie powinien być ruszany, przestawiany, bo grozi to zrzuceniem pąków. Podłoże lekko wilgotne. Po kwitnieniu, w okresie dwumiesięcznego spoczynku, należy podewanie ograniczyć. Grudnik nie lubi przesadzania.











Moje grudniki są jeszcze młode, ten na ostatnim zdjęciu jeszcze mi nie kwitł. Różni się lisćmi, ma być rózowy

Ale sie nameczylam, napocilam, ale jest schemat dzialki

Rabaty zaznaczone na ciemnozielono, ksztalt zarysowany olowkiem. Na rozowo zaznaczylam jak moglyby wygladac rabaty po zmianie ksztaltu...
Ma to sens?

Oto schemat

iwona100na napisał(a)

Prymulki tak mają, moje też kwitną ale są nieco poszarpane, ponieważ uliczne psy czasem coś mi podrapią

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Ogród amatora - proszę o pomoc

iwona100na napisał(a)

teraz jest tak


a w przyszłym roku mam nadzieje że bedzie jeszcze piekniej
O ile finanse pozwolą - bo wiosna wydatkowa - komunia córki i ... nasz ślub (myślimy o czerwcu)
Ale malutkimi kroczkami do celu, a wierze że będzie pięknie

super! tylko może te ograniczniki zamień na ostry kant trawnika, np?? jak lubi nasza szefowa..i będzie bardzo fajnie a co to masz na pieńkach?

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Ogród nie tylko bukszpanowy - część I

teraz jest tak


a w przyszłym roku mam nadzieje że bedzie jeszcze piekniej
O ile finanse pozwolą - bo wiosna wydatkowa - komunia córki i ... nasz ślub (myślimy o czerwcu)
Ale malutkimi kroczkami do celu, a wierze że będzie pięknie

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Ogród nie tylko bukszpanowy - część I

Ogród mamy wydzielony - mój Krzyś toczył o to boje
Teren teściowej to przód domu - i jeszcze trochę z tyłu
Mój teren to oczko i moge tam robić co chce

W zeszłym roku było tak:

gardenarium napisał(a)

Siewki z cisa sporo podrosły

piękna jesień, siewki z cisa mniam chyba pikowane bo tak równiutko

Wiśnie "Umbraculifera" jesienią.

W zestawieniu z Chamaecyparis pisifera "Filifera Aurea Nana" o żóltych igłach

Ognik szkarłatny - Pyracantha coccinea

to gatunek krzewu należący do rodziny różowatych, znany i uprawiany już od XVII wieku jako krzew ozdobny i parkowy.

Liście w cieplejszych rejonach są zimozielone, a w mroźniejszych przemarzają. Kwitnie na biało w maju-czerwcu, przyciągając pszczoły.

Owoce ma kuliste żółte, pomarańczowe i czerwone. Niejadalne a nawet lekko trujące, długo utrzymujące się na krzewie.

Dobry krzew na ochronne żywopłoty, można go formować. Jest mocno kolczasty, można się zranić.






Zdjęcia ogników

Kaisia napisał(a)

Jeszce na drzewach trochę liści, ale większość spadła

Już rozumiem skąd znasz te listki ponabijane na roslinki

boguslaw_r_kucharski napisał(a)

publiczność się zbiera

Jak w "Ptakach"! Niesamowite