Dziękuję dziewczyny
Że chodzili to może za dużo powiedziane
Mam "w polubieniach" na Facebooku strony ogrodowe i wnętrzarsko-ogrodowe. W jednym wrześniowym poście którejś ze stron tematem były wrzosy, gdzie czytelnicy pokazywali swoje okazy, ja po prostu wrzuciłam swoje fotki
Na drugi dzień w prywatnej wiadomości odezwała się Pani Redaktor z informacją, że chcieliby zrobić artykuł. I tak dosłałam materiały - zdjęcia, opis dot. historii ogrodu, pielęgnacji itp.