Na szczęście się topi więc może nadrobią wiązanie traw

Cześć
Fajnie, że już jesteś.
O dzieciach przeczytałam. Tancerzowi gratuluję, a chłopcu z rozbitą głową powrotu do zdrowia życzę.

U mnie rano mróz, ale bez śniegu. Traw też nie mam powiązanych. Zapowiadają, że ma być jeszcze piękna pogoda jesienna.
W tym roku wszystkich nie planuję traw wiązać, trochę chcę zostawić i zobaczyć jak będą się prezentowały zimą. Póki co takie oszronione luźne bardzo mi się podobają

Masz rację takie oszronione są piękne. Co do Twoich planów to już gdzieś o nich czytałam i powiem Ci że przemyśl to bo zobacz jak one będą wyglądały pod ciężarem śniegu. Te o sztywnych źdźbłach jak zebrinus to dadzą radę ale te o delikatnych chlapną i tyle będziesz miała radości. Nawet moje olbrzymie miskanty leżą a u sąsiadów leżą Karl Foestery wszystkie i Morning Light. Tylko że oni ścinają przed zimą do zera więc im nie zależy.

śnieg? o cie flocie, musze pomyslec o powiązaniu traw

Poważnie? śnieg... szok u nas słońce

Śnieg, śnieg. Najgorszy pierwszy raz a potem człowiek już się oswaja z myślą że to juuuż

Teraz u mnie też przebija słoneczko i śnieg topnieje ale czy trawy się podniosą?? Oto jest pytanie

Ale śniegu u Ciebie nasypało

u mnie rano szron mnie przywitał - pyknełam trochę fotek, bo elegancko wyglądał ogród taki zmrożony. Później wrzucę u siebie fotki

Obserwuję niedaleko mnie ogród gdzie nigdy nie związują rozplenic. Oszronione wiadomo piękne, pod śniegiem niebardzo.
Wiosną ścigają i jeszcze im żadna nie wypadła.
Kiedy planujesz związywać? Chyba najpierw muszą być suche, żeby w ścisku nie zgniły.
Muszę jeszcze raz przemyśleć jak przyjdzie u mnie czas wiązania. Najpierw muszę donice z różami zabezpieczyć.

Więc przyjdę pooglądać zamrożone fotki. Uwielbiam takie