Wg lokalnej mentalności
trzeba czymś obdarzyć gości.
żeby mieli w głowie myśl:
ktoś pomyślał o mnie dziś.
Psu kiełbaskę, kotu sperkę,
głodnemu wcisnąć kajzerkę,
wnukowi - w kieszonkę złotówkę,
a wnusi - zeszyt z ołówkiem.
Tobie niewiele ubędzie:
poczujesz się....
jak ksiądz po kolędzie.
Bo kto w "zaduszny dzień" daje,
To mu estymy przydaje.
Mnie się dziś udało, podarować Tobie stronkę całą. Niech się Tobie darzy!