Tęskno już za takimi widokami. Piękne zdjęcia, aż czuć zapach dojrzałych pomidorków, takich ze słońca.
A jeśli chodzi o prochowiec, to dokładnie tak jest, nie ma go kiedy założyć. Jak pamiętam z dzieciństwa i szkoły, to wtedy były cztery główne pory roku i jeszcze dwie dodatkowe, przedwiośnie i złota jesień, i w realu też właśnie tak było. Teraz trudno się połapać. Pozdrawiam zimowo, u mnie dziś właśnie spadł śnieg.
Mój sąsiad zakładał panele fotowoltaiczne miał właśnie tak olbrzymie brzozy jak u Ciebie. Ściął wszystkie z gory na sporej wysokości . W pierwszym sezonie nie wyglądało to obiecująco a teraz ma piekne drzewa. Wstawię Ci jutro zdjęcie bo dziś nie zdążę go zrobić za dnia
Mam do Was pytanie - mam bardzo wysoką brzozę, chciałabym ją przyciąć od góry, mam wrażenie, że jest nieproporcjonalna w stosunku do całej działki, myślałam o skróceniu o 1/3. Kiedy taki zabieg najlepiej przeprowadzić bez szkody dla drzewa?
Wcale bym tak nie nazywała Twojego ogrodu- niekorzystny, teraz masz spokojniejszy dla oka już niedługo zaczie wszystko wyłazić bo u Ciebie zacisznie, zresztą oznaki już masz, u mnie można pomarzyć Ty nie masz dużych traw dlatego nie widać suchelców to też plus u Ciebie. U mnie właśnie zaczął się denerwujący czas, zimą je uwielbiam ale później czekam żeby trochę czystki się zrobiło. Ale swojego ogrodu bez traw sobie nie wyobrażam, u mnie dobrze rosną jako wypełniacze
Masz porządeczek, zimozielone robią robotę